Dziękuję Wam, że pytacie o zdrowie Bazylka. Na razie trudno udzielić mi odpowiedzi. W środę będziemy u weterynarza do kontroli. Guz wydaje mi się olbrzymi. Oby dało się go zoperować. Nie wiem czy to możliwe w ogóle. Na razie dalej Bazyl wydaje się czuć ok. Ale zrobił się chyba bardziej marudny. Chce być blisko nas, często chce jeść. W środę okaże się coś więcej.
Because of the spring weather we use can our balcony. Cats spend there long hours. Yesterday we even eat our dinner on the balcony. Today I took some photos of our cats enjoying good weather.
Koty na balkonie / Cats on the balcony
Bazyl
Bazyl i Jovi
Nowa miejscówka na wysokiej szafce / New place on cupboard
Sushi
Omlet i jego żółte oczy
Omlet and his yellow eyes
Jovi i drapak
Jovi and scratcher
Dyzia
Szczęśliwe koty, co posiadają balkon :)
OdpowiedzUsuńTeż się na balkon wypuszczamy ... chociaż na troszkę :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Bazylka, trzymajcie sie , trzymam kciuki za weta aby sobie z tym porzdził ...
Fajnie ,że mają balkon...
OdpowiedzUsuńA kot im wyżej tym lepiej :-)
Piękne słońce tego roku...
Zdrówka dla Bazylka zyczmy !
Tak, tak... Zdrówka przede wszystkim!
OdpowiedzUsuńKciuki za Bazyla, może to nie złośliwe, a zmiana zachowania wynika ze zmiany w Was?.... A Dyzia też ma złote oczy! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka Bazylkowi i trzymam mocno kciuki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja w zeszłym tygodniu też umyłam balkon po zimie żeby wypuszczać koty, ale u nas pogoda w kratkę. Ciepło, zimno, ciepło, zimno...
OdpowiedzUsuńGłaski dla Bazyla. Trzymam kciuki za jego zdrówko!
Dużo zdrówka dla Bazylka, trzymamy mocno kciuki i łapki!
OdpowiedzUsuńPiękne są wasze kociki Ewo, a te oczy Omleta, zachwycające!
Piękne słoneczne balkonowe koty :-D
OdpowiedzUsuńNasze też już wychodzą co dzień i łapią słoneczko :-)
Mocne kciuki za Bazylka !
U mnie też już koty "balkonują" :D
OdpowiedzUsuń