Zwykła konewka z Ikei. Dostałam ją w prezencie bo mam od jakiegoś czasu ciągoty w stronę niebieskiego koloru. Okazało się, że konewka nie tylko mi przypadła do gustu. Od samego początku koty upatrzyły ją sobie jako wodopój. Po wlaniu świeżej wody ustawiają się wręcz kolejki. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że nasze koty mają fontannę z wodą - filtrowaną, napowietrzaną itp. Cóż konewka i tak jest lepsza :-)
Normalnie jak u mnie tylko ja mam różową. Koty też traktują jak wodopój olewając na tą chwilę fontanny :D
OdpowiedzUsuńTa... jakby człowiek najpierw kupił konewkę to ile by zaoszczędził :-)
UsuńAle to normalne, kup legowisko a kot będzie spał na kanapie, postaw fontannę to smaczniejsza woda będzie z konewki. Ja kupiłam drapak i stał nietknięty, lepsza była wycieraczka;))
UsuńOt, koty;))
O legowiskach to nawet nie wspominajcie - poniewiera mi się po domu z 6 różnych a i tak leżą tam gdzie ja w danym momencie chcę usiąść
UsuńO rany z tym kładzeniem się tam gdzie chcę usiąść to czasem zwariować można. Idę na kanapę kot się gdzieś pęta a jak już jestem w trakcie siadania to on właśnie się radośnie wije tam gdzie mam klapnąć :-) Zawsze mu tłumaczę, że jak kiedyś na niego usiądę to pożałuje ale Bazylka to nie rusza ani trochę :-)
UsuńMam taką samą pomarańczową i też mordeczki czasami w niej widzę, ale odkąd rozlali za dużo ... konewka służy tylko do podlewania ...
OdpowiedzUsuńMoże Ikea dodaje do konewek kocimiętkę skoro koty je tak lubią :-)
Usuń:-)))
OdpowiedzUsuńNiesamowite , dlaczego im ona tak pasuje ?
Ale chyba koty wiedzą lepiej :-)
No nie zgadniesz z kotami :-) Zawsze coś wymyślą :-)
Usuńu mnie miseczka z wodą Olusiowi służy do taplania się, a wanna jako wodopój więc nie dziwi mnie zachowanie Twoich kociaków :)
OdpowiedzUsuńU mnie Jovi lubi pić z kranu w umywalce :-) Jak widać każdy kot ma swoje ulubione "naczynia" i techniki picia :-)
UsuńCzyli kolejny dowód na to, że koty nie są gadżeciarzami, wolą prostotę :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Można wydać kupę kasy na wypasione zabawki, poidełka, gadżety, cuda na kiju, a i tak najlepszy jest sznurek, korek z butelki, konewka :)
UsuńDlatego ja się powstrzymuję przed kupowaniem zbyt wielu zabawek. Tak naprawdę rzadko coś kupujemy bo i tak koty sobie znajdą coś innego do zabawy :-)
UsuńKoty są wygodne, nie muszą się schylać.
OdpowiedzUsuńOj jak wody mało w konewce to czasem muszą się napracować aby się napić :-) Ale jakoś im to nie przeszkadza :-)
UsuńTaa, to już wiem, że nie kupię fontanny!
OdpowiedzUsuńW sumie mimo tego, że koty tak sobie ukochały konewkę jestem zadowolona, że mamy fontannę. Była kupiona głównie z myślą o Bazylu kiedy miał kłopoty z pęcherzem. Ważne było, żeby dużo pił. Mimo ukochania konewki koty dalej z fontanny też piją. Taka ich natura, że lubią trochę urozmaicenia. Jovi lubi pic z kranu. Ale fontanna dalej sobie pyrka zapewniając im płynącą wodę przez cały dzień.
UsuńZgadzam się z Wilddzik :)
OdpowiedzUsuńMoże z niebieskiego inaczej smakuje? :D.
OdpowiedzUsuń