poniedziałek, 2 lipca 2012

Czarnulka

Czarnulka, która zamieszkała u nas w klatce na szczęście je. Głównie w nocy albo jak nas nie ma w domu. Załatwia się też do kuwety. Oczko wydaje się troszkę lepsze. 
Koteczka bardzo się boi. Jest grzeczna i łagodna ale wystraszona. Bez problemu zakrapiam jej oczy albo przenoszę gdy położyła się w kuwecie. Daje się głaskać. Ale ciągle kuli się w sobie jak wchodzimy. Dziś pojedziemy do kontroli. Może uda się zrobić małej badania i testy.

Zobaczcie jaka z niej biedna chudzinka


Tu na zdjęciu widać, że lewe oczko jest białe w rogu.
Zakrapiam je cztery razy dziennie i wygląda już lepiej.

10 komentarzy:

  1. Piękny kiciulek - życzę mu żeby wyzdowiał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - czarnulka jest śliczna tylko taka zabiedzona. Oby było coraz lepiej.

      Usuń
  2. Mała bidulka po przejściach. Trochę to potrwa, ale wierzę że będzie coraz lepiej. Śliczna jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy co wetka dziś powie o czarnulce. Żeby ona jeszcze się tak nie stresowała.

      Usuń
  3. Ależ ona chudziutka - biedactwo :(((

    OdpowiedzUsuń
  4. Malutka dziś miała zrobione testy na białaczkę i FIV. Oba testy negatywne :-) Bardzo się cieszę. Wyniki krwi też ok. Oczko wygląda lepiej ale jeszcze musi się sporo zagoić.
    Bardzo się cieszę. Ale zanim będzie mogła być wysterylizowana musimy ją trochę podpaść. Musi nabrać sił. Potem wróci na swoje miejsce bytowania pod opiekę pani karmicielki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej, jaka biedulka! Mocno trzymam kciuki, niech grubieje szybciutko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, wytulić, wycałować, wygłaskać....

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna jest, takie kruchątko małe..

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)