Dziś w klatce w naszym korytarzyku zamieszkała czarna koteczka. Została złapana w piwnicy w bloku u znajomych. Niestety nie jest z nią dobrze. Jest bardzo wychudzona i wyniszczona. Ma uszkodzone oczko, chyba zadrapane w jakiejś bijatyce. Dostała dziś leki i kroplówkę. Na razie nie chce jeść.
Bardzo się martwię, że koteczka nie da rady i trzeba będzie ją uśpić albo sama odejdzie. Ale nie mogłam odmówić jej miejscówki u nas. Trzymajcie proszę kciuki za czarnulkę.
Trzymamy kciuki za czarnuleczkę.
OdpowiedzUsuńBardzo mocno trzymamy...
Będzie dobrze, musi być dobrze....
Trzymam mocno, Figa i kociaste też - pomoże
OdpowiedzUsuńTrzymamy mocno - Ja i moje zwierzęta :)
OdpowiedzUsuńMój kot i ja też trzymamy, mam nadzieję, że sie wyliże z tego ;)
OdpowiedzUsuńTrzymamy mocno.
OdpowiedzUsuńMy też trzymamy wszystkie nasze kciuki za czarnulkę :)
OdpowiedzUsuńGin i PT
:(
OdpowiedzUsuńTrzymamy mocno !
Dziękuję za kciuki dla czarnulki! Są pierwsze dobre wieści. Kotka wreszcie zjadła. I poszła do kuwety. Tak się cieszę.
OdpowiedzUsuńKciuki są chociaż już widzę że jest lepiej. Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńtrzymamy do pełnego wyzdrowienia i cieszymy się, że jest coraz lepiej.
OdpowiedzUsuń