środa, 14 marca 2012

Przyłapane telefonem

Ostatnio nie mam wielkiego zapału do niczego. Z początkiem marca się przeziębiłam i ciągły ból gardła oraz katar i zmęczenie sprawiały, że ograniczyłam wszelką działalność także netową. Powoli jest lepiej poza tym wiosna coraz bliżej. Więc mam nadzieję wrócić do życia.

Koty miewają się dobrze. Kostek po amputacji się rozbrykał - na nieszczęście spodobało mu się bardzo skakanie po nas w nocy. Kocham tego łobuza - nawet jak wskakuje mi na plecy. Jest kochanym kocurkiem, niezwykle przytulastym - to mój kotek - uwielbia spędzać ze mną czas - a ja z nim :-)



Kostkowi spodobał się włóczkowy kotek. Lubi go gryźć albo przytulać się do niego.



Ze względu na pojawiające się czasem akcje pomiędzy Lenką a Jovim koty od jakiegoś czasu dostają karmę Royal Canin Calm. Oprócz Bazyla, który wcina chrupki na pęcherz i Kostka który jeszcze rośnie i ma karmę kociakową. Planowaliśmy też zakup Feliwaya ale na razie chyba nie trzeba.

Musieliśmy także dostawić kolejną kuwetę na stałe - okazało się, że dwie to za mało i pojawiły się nam kilka razy siki poza kuwetą. Odpukać - od dodania kuwety i wprowadzenia Calma wszystko trafia do kuwet.

Mam wrażenie, że sytuacja pomiędzy kotami trochę się poprawiła. Lenka wyraźnie czuje się lepiej. Nie syczy tak często na Joviego. Zaczęła nawet przychodzić wieczorami do łóżka jak inne koty. Włazi pod kołdrę przytula się i mruczy w ten swój śmieszny sposób.

Lenka kocha produkować confetti.
Zakupy z Lidla zazwyczaj przywozimy w kartonach i kota jest szczęśliwa.


Mimo chwilowych niesnasek koty śpią razem w różnych konfiguracjach.



W sumie głównym problemem jest teraz rozmiar łóżka i kołdry. I nasze ograniczone możliwości - nie jesteśmy w stanie ogarnąć pięciu kotów, które wieczorem ryją się nam do łóżka. Każdy chce być głaskany, dwa chcą pod kołdrę a reszta na kołdrę pomiędzy nami. Kochane są z tym wieczornym przytulaniem choć czasem chciałoby się, żeby grzecznie poszły spać na kanapie :-)

PS. Wszystkie fotki z telefonu - lepiej się sprawdza jak chce się koty przyłapać znienacka. Aparat zawsze powoduje zmianę konfiguracji bo jest głośniejszy.

19 komentarzy:

  1. Do czego jest ten Calm ???
    Mam problem z akceptacją Karolka :-(

    Kostek jest śliczny, bardzo śliczny,
    ta biel dodaje mu niesamowicie urody .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta karma ma działanie osłabiające stres. Polecają ją przy problemach z akceptacją, przeprowadzkach, sikaniu. Podobnie jak Feliwaya. Postanowiliśmy spróbować i widzimy efekty :-)

      Usuń
  2. Fajne te kociska są :)! Ślicznie wyglądają razem i osobno. A Mały Kostek to takie urocze stworzenie do kochania :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kostek jest przesłodki :))
      Konfiguracje świetne :)
      U mnie na trzy koty tylko jeden śpi całą noc ze mną ,reszta wpada na chwilę się poprzytulać i idą "do siebie" ;)
      Za zdrówko i zgodę kciuki !

      Usuń
  3. Cudownie, że Kostek ma dobry humor i tak wspaniale sobie radzi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kochany i pogodny kocurek. Jest nieśmiały wobec obcych i trochę trwało zanim nabrał pewności siebie. Ale widać, że już czuje się u nas dobrze. Jeszcze tylko go czeka poznanie balkonu - na razie nie chce wychodzić :-)

      Usuń
  4. Chyba nie tylko Ciebie dopadło "nic-nie-chcenie". Ja też chodzę jakiś taki bez życia, trochę różniastych problemów dobija i poczucie bezsensowności wszelakiej. Za to kocur bryka jak brykał i obca mu wszelka chandra, niemoc czy deprecha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak koty nie miewają takich nastrojów - powinniśmy z nich brać przykład :-)

      Usuń
  5. Kostek bardzo do mojego Bolka podobny - to będzie wspaniały, mądry i uczciwy kot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bolek jest fantastycznym kotem więc to pięnkny komplement dla Kostka :-)

      Usuń
  6. Koty jak zwykle wspaniałe. I jak tu ładnie widać piękne, błękitne oczy Lenki. Na nie najwyraźniej przesilenie wiosenne działa dobrze. Nie to co na ludzi - tak, nas też niechciejstwo dopadło (ale się narobiliśmy ostatnio, więc możemy sobie pozwolić na odrobinkę lenistwa).
    Sił w każdym razie do tworzenia i energii przekazywanej od kotów :)
    Gin i PT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie :-) No po pracy trochę lenistwa się należy :-)

      Usuń
  7. Cudnie się czyta takie dobre wieści :-)
    Ale czy aby Joviś nie będzie zazdrosny o Kostka?
    U nas wszystkie trzy "produkują konfetti" - zwłaszcza jak im zrobimy jakiś wyszukany domek z kartonów - od razu go pogryzą, wrrrrr.
    Ze spaniem u nas podobny problem, choć kotów mniej, Gacek zawsze ze mną pod kołdrą, a kociczki u Grześka w nogach, unieruchamiając totalnie, taki ich urok ;-) Pozdrawiam Ewciu serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że Joviś może być trochę zazdrosny. On był zawsze moim oczkiem w głowie a tu ma konkurencję. I to grającą nie fair bo bez łapki co działa rozczulająco. Kostek jest bardziej namolny, dba o to aby być blisko mnie. Ale z Jovim też mamy swoje chwile. Zawsze towarzyszy mi w łazience. Umywalka to fajne miejsce na mizianki. Uwielbia też leżenie przed klawiaturą kiedy coś robię na komputerze. Niestety zawsze kładzie się tak, że przyhacza klawiaturę. Dbam żeby go dużo głaskać i przytulać. Zresztą staram się sprawiedliwie miziać koty :-)

      Usuń
  8. Kostek przepiękny nie mówiąc o pozostałych - Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale ten Kostek wypieknial. Oj musicie sobie chyba sprawic drugie lozko, wyspac sie spokojnie a to spryskac kocimietka i zostawic kotom! Zdrowka Ci duzo zycze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Widać, że im razem dobrze, ach :) Ze swojej strony mogę powiedzieć, że u mnie Feliway do kontaktu zadziałał bardzo dobrze. Koty bardziej się polubiły, a kicia, która była płochliwa jest już coraz mniej. Zastanawiam się natomiast czy RC Calm faktycznie działa i po jakim czasie. Ale doczytam sobie gdzieś ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ewo, wszystkie Twoje koty są przewspaniałe, ale to Kostek skradł ostatnio moje serce... :-) Pozdrawiam całą gromadę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Noce z kotami w łóżku są cudowne, czasem wstajemy przemarznieci bo kotek rozłożył się na całej kołdrze a czasem nie można w ogóle wstać z przedziwnej pozycji jaką przyjeliśmy żeby kotka nie przytłoczyć :))
    Ale jeśli wszystkie chcą z Wami spać to wyróżnienie i konieczność zakupienia wielgachnego materaca :)
    Lenka i Kostek wyglądają ślicznie, widać, że Kostek wydobrzał już i wszystko ładnie się pozrastało.
    Ewuś, używaliście kropli Bacha?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)