niedziela, 12 lutego 2012

Jutro operacja "Kostek"

Już jakiś czas szykowaliśmy się na to, że trzeba będzie zoperować Kostkową urwaną łapkę. Nie mogliśmy podjąć ostatecznej decyzji i Kostek postanowił nam pomóc. W czwartek wieczorem mocno ją uszkodził. Mocno się lała krew i widać było, że Kostek cierpi. Na szczęście po wizycie u weta, opatrzeniu i podaniu leków Kostek poczuł się dużo lepiej. W piątek już nie dało się go zoperować więc jutro o godzinie  13 Kostek będzie miał amputowaną do końca urwaną łapkę. Nie może zostać tak jak jest bo zbyt narażona jest na uszkodzenia.
Denerwuję się przed operacją, mam nadzieję, że Kostek dobrze to wszystko zniesie. Trzymajcie kciuki za naszego słodziaka.

Na hamaczku fajnie jest można się powygrzewać :-)


Na półeczce fajnie też ciepło w futro jest :-)


Dobrze mieć kumpli - Jovi, Kostek i Bazyl :-)

19 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki do Kostka :) Trafił do wspaniałego domku, więc na pewno szybko wydobrzeje po operacji.
    Czekam jutro na wieści!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za słodziaka.
    Dobrze, że sie zdecydowaliście, to dla niego lepsze, dla Was też, już się nie będziecie denerwować

    OdpowiedzUsuń
  3. kciuków jest więcej. trzymajcie się dzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za kciuki! Kostek śpi spokojnie brzuchem i łapami do góry. Zjadł dobrą kolację bo jutro nie będzie śniadania. Operację robimy i polecanego chirurga. Musi być wszystko dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też trzymam kciuki, będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też. Musi być dobrze!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zero pracy - tylko trzymanie kciuków. Z Kostkiem będzie wszystko OK więc zdenerwowanie wywieś za okno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dołączamy się i czekamy na wieści

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrówka dla koteczka:) ja się szukuje z moim kocurkiem na usuwanie operacyjne zębów:( Jego zapalenia dziąseł nie da się leczyc:/ Pozdrowienia:) http://niekochane.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorzucamy nasze kciuki do puli :)

    Gin i PT

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie rozumiem ...
    Jeszcze bardziej będą skracać kikutek?
    Biedny Kostek :-(
    Trzymamy łapki i ogonki za zdrówko Kostka .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - Kostek miał kikutek taki od czasu wypadku. Urażał go co jakiś czas a ostatnio bardzo mocno. Trzeba amputować tak aby nie groziły mu dalsze urazy.

      Usuń
  12. Biedactwo, ale mi go szkoda. Mocne kciuki!!!! I dużo głasków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żal Kostusia :(
      Oby wszystko poszło jak należy i żeby szybko się goiło ...kciuków moc ...

      Rozczulające foty :)

      Usuń
  13. to już po zabiegu, mimo wszystko jestem niespokojna czy wybudził się z narkozy, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekamy na wieści i trzymamy mocno kciuki i łapki za Kostka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki, będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  16. Już po operacji. Kostek strasznie oszołomiony, momentalnie pozbył się kołnierza. Czekam aż jakoś oprzytomnieje do końca. Biedaczek nie może sobie znaleźć miejsca.

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)