piątek, 20 stycznia 2012
Poranny rytuał
Były już zdjęcia z wieczora. No to zrobiłam jeszcze o poranku. Bo to nasz drugi rytuał z Kostkiem. Uwielbiam te nasze mizianki-mruczanki. Kostek jest niezwykle aktywny w tych zabawach. Nadstawia się, ociera łepkiem, łapie łapkami za ręce, wygina ciało śmiało :-) Oprócz ranków i wieczorów Kostek wskakuje jeszcze na głaskanie kiedy w nocy zauważy, że się obudziłam :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale słodziak z tego Kostka :))
OdpowiedzUsuńAmyszko - słodziak nad słodziaki :-)
UsuńKostek, podobnie jak Bolesław od http://darmozjady.blox.pl w typie Tureckiego Vana. Ciemny ogon i łatki na głowie powyżej linii oczu. No i też lubi mizianki :D
OdpowiedzUsuńHa! Zawsze zachwycałam się Bolkiem to mam teraz własnego :-)
UsuńI taki piękny miziak marnował się na dworze ...
OdpowiedzUsuńBiel to ma przecudną.
Uwielbiam białe futro u kotów :-) I pięknie jest obserwować jak taki zabrany z podwórka kot z szarego powoli staje się bialutki :-)
Usuń