Przed dodaniem poduszek (zdjęcie zrobione kiedyś tam)
I z poduszkami :-)
To ulubione miejsce Dyzi do spania odkąd jest nowa kanapa.
Najbardziej lubi tą właśnie poduchę choć zdarza jej się leżeć i na pozostałych.
piątek, 22 lipca 2011
Podusie
Dziś wreszcie skończyłam szyć poduszki na kanapę. Jest ciemna i uznałam, że przyda się trochę ją rozjaśnić. Podusie uszyłam z materiału kupionego w Ikei. Jovi dzielnie asystował w szyciu.
Zdjęcia średnio się prezentują bo ciemno dziś okropnie. Koty w nastroju na mizianki z czego skwapliwie korzystam. Cały czas pada. Choć w tej chwili lepszym słowem jest leje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajne poduchy :) I koty widać z nich zadowolone.
OdpowiedzUsuńTylko czy nam się zdaje, czy to może wina zdjęć że kanapa na pierwszym z nich jest fioletowa a na pozostałych szara?
Gin i PT
Wina zdjęć. Kanapa jest zdecydowanie szara - można powiedzieć grafitowa :-)
OdpowiedzUsuńA to fakt koty lubią mieć miękko pod sobą więc podusie dla nich jak znalazł :-)
O... Aż sześć pięknych poduszek! ;-) Z tym że trzy mogłyby podrapać, gdyby na nich usiąść... :-)))
OdpowiedzUsuńŚliczne podusie, zazdroszczę umiejętności szycia, jak tylko zdarzy mi się kiedyś w końcu zarobić jakąś kasę - to za pierwszą wypłatę kupuję maszynę i zaczynam naukę. Mam nadzieję, że to kiedyś nastąpi ;-) A na szarej kanapie pewnikiem bardzo widać sierść, u nas narożnik jest zielony i co chwilę go odkurzam, co i tak jest syzyfową pracą :-)
OdpowiedzUsuńJa bardzo się cieszę z maszyny do szycia. Wprawdzie nie mam zbyt wielkiego talentu w tym kierunku ale coś tam potrafię zrobić. Uszyłam sobie też ostatnio beżową torebkę. Ale tak naprawdę marzę o szyciu ubrań. Tylko coś zabrać się za to nie mogę.
OdpowiedzUsuńKanapa na szczęście nie jest jednolicie szara. Dla mnie najważniejsze, że jest ciemna bo na jasnej od razu widać każdą plamkę. Futro owszem widać ale na jaśniejszej też - w końcu nasze koty mają futra w prawie każdym kolorze :-)
Co do "kotów poduszek" to czasem kładę na nich głowę. Czasem nawet chwilę wytrzymają w tej roli zanim oburzone wstaną i przeniosą się na drugi koniec kanapy czy łóżka :-)
OdpowiedzUsuńnominowalam Cie do nagrody, mam nadzieje, ze zechcesz sie w to pobawic ... Odbierz ja u mnie :)
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńPodusie wyszły Ci bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńKocie podusie też są całkiem fajne ;-)))
Tylko za szybko się oburzają :-)))