Bazyl - 6,6 kg
Jovi- 5,6 kg
Dyzia - 5 kg
Rózia - 3,5 kg
Łatka nie została zważona - łatwo się domyślić czemu.
Dziś koty korzystały ze słońca
Rózia uwielbia wykładać się wczepiając łapami w siatkę.
- starymi torami kolejowymi - trochę telepało
- budową obwodnicy Wrocławia -
- budową nowego stadionu na Euro - pierwszy raz widziałam stadion z tak bliska
- ścieżki rowerowe kończące się znienacka jakby rowerzyści nagle mieli się teleportować
- oraz rożne rodzaje dróg i wertepów
- przenoszenie rowerów przez zwalone drzewo
Fajnie było :-)
Kociambry piękne i duże (w większości)... :). A wycieczki rowerowe też lubimy :).
OdpowiedzUsuńSłusznej wagi są futerka :))
OdpowiedzUsuńJa też mam zamiar w końcu wyciągnąć rower i zrobić sobie na nim wycieczkę.
A moja wetka pokazała mi sposób na ważenie niesfornych kotów. Waży siebie a później siebie z kotem na rekach :))
No niezłe olbrzymy. Mi się Gacek wydawał taki duży, a waży tylko 4 :-)
OdpowiedzUsuńPowtórzę się po raz enty, że wszystkie Twoje koty Ewo są śliczne, a Jovi to absolutny Mister Universe. Ucałuj ode mnie ten jego śliczny noseczek.
A wspólnych wycieczek rowerowych zazdroszczę, u nas ja mam nadmiar czasu, a G niedobór :-(
Kotki takie akuratne ;))
OdpowiedzUsuńFajnie spędzacie czas :)
mnie to najbardziej interesuje stan obwodnicy
OdpowiedzUsuńbo umożliwi ona szybszy dojazd do Was,
gratuluję udanych eskapad rowerowych,
polecam na towarzyszy wycieczek rowerowych
posiadane pieski, będą szczęśliwe
Zapraszam na www.fotobzik.pl
jk
A moja Pani wetka twierdzi, że Pola - waga 4,5 waży za dużo. Ona się chyba nie zna ;)
OdpowiedzUsuń