a razem z nimi KOT. Nasi przyjaciele odwiedzają nas z Kosmo - bratem Joviego. Z każdą kolejną wizytą koty coraz fajniej się zachowują. Duma nas rozpiera jak patrzymy na Kosmo - piękny kot z niego wyrósł :-)
Braciszkowie - Jovi i Kosmo
Kosmo i Kosmo
Na kolankach
A tu można sobie przypomnieć braciszków jak byli mali
Piękne koty z nich wyrosły :)!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyrosły, a zdjęcie na kolanach rozczulające :-)
OdpowiedzUsuńKosmo jest piekny :-) Ja mialam bialego kota, chociaz nie do konca bo ona miala umaszczenie typu van, czyli miala kolorowy ogon i plamy przy uszach. Jej zdjecie mozna znalezc tutaj http://dinaikoty.blox.pl/2010/06/Dla-wszystkich-tych-ktorzy-stacili-przyjaciela.html#ListaKomentarzy.
OdpowiedzUsuńPiękny braciszek :))
OdpowiedzUsuńBiałe piękne są, owszem, ale jakieś takie... sterylne. :-) Wolę, jak kotek ma jakieś plamki - czarne czy bure.
OdpowiedzUsuńNo, ale maluchy oba śliczne. :)
Na mnie zawsze białe koty robiły wrażenie. I myślałam sobie, że chciałabym takiego kota mieć. Ale jak doszło co do czego to moje serce skradła ta mała krówka :-)
OdpowiedzUsuńAle bardzo się cieszę, że Kosmo jest blisko nas. Że go widujemy, możemy pogłaskać i podziwiać na fotografiach Natalii :-)