Mam przymusowy urlop - dopadł mnie ból kręgosłupa i do środy jestem na zwolnieniu. Muszę uważać ale trochę przy komputerze mogę posiedzieć. Więc wygrzebałam ostatnie szkice.
Ze wstydem przyznaję, że dopiero dzisiaj wybrałam się na pocztę po odbiór książki. Wielka przyjemność mnie spotkała po otwarciu koperty :) Dziękuję serdecznie za autografy, wierszyk o szczurach i własnoręczne rysunki autorki i ilustratorki ... biorę się za czytanie! Pozdrawiam i zdrowia życzę :)
Nasze Zwierzaki po przyjrzeniu się faktycznie pies przypomina myszę - czyli myszopies :-) Will.ow cieszę się że książka dotarła mam nadzieję, że będziesz czytać z przyjemnością :-) Wu - mam nadzieję, że zima zabrała już wszystko co miała zabrać - teraz chcemy wiosnę :-)
Ta pani to chyba zima, która zapomniała torebki i na chwilę musiała wrócić. :D
OdpowiedzUsuńZe wstydem przyznaję, że dopiero dzisiaj wybrałam się na pocztę po odbiór książki. Wielka przyjemność mnie spotkała po otwarciu koperty :) Dziękuję serdecznie za autografy, wierszyk o szczurach i własnoręczne rysunki autorki i ilustratorki ... biorę się za czytanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrowia życzę :)
ale na drugim szkicu, to chyba mysz jest :) - wszystkie fantastyczne, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńNasze Zwierzaki po przyjrzeniu się faktycznie pies przypomina myszę - czyli myszopies :-)
OdpowiedzUsuńWill.ow cieszę się że książka dotarła mam nadzieję, że będziesz czytać z przyjemnością :-)
Wu - mam nadzieję, że zima zabrała już wszystko co miała zabrać - teraz chcemy wiosnę :-)