Siedząc sobie dziś z Bazylem na kolanach uświadomiłam sobie, że luty w moim życiu to bardzo ważny miesiąc. To właśnie w lutym wydarzyło się w moim życiu wiele ważnych spraw. Dwa razy przeprowadzałam się w lutym. Najpierw do Karola kiedy zdecydowaliśmy się zamieszkać razem. Trzy lata później przeprowadzka do Wrocławia. Rok temu w lutym kupiliśmy mieszkanie aby w marcu przeprowadzić się po raz kolejny.
W lutym zamieszkały z nami trzy na naszych kotów :-) Sześć lat temu zaraz po tym jak zamieszkaliśmy razem adoptowaliśmy Dyzię i Rózię z opolskiego przytuliska. Jak teraz myślę o naszych początkach z kotami to widzę jacy byliśmy naiwni, jak niewielka była nasza wiedza. Czasem się śmieję, że od wolontariuszy z forum Miau to kota byśmy nie dostali. Dopiero jak dziewczynki zamieszkały z nami zaczęliśmy się uczyć o kotach i prawidłowej opiece nad nimi. I oczywiście staliśmy się dużo bardziej odpowiedzialni.
A ja uzależniłam się od Forum Miau :-) Rózia i Dyzia były spełnieniem naszego marzenia o kocie. A decyzja o adopcji od razu dwóch kotek była świetna.
Przeprowadzając się do Wrocławia z opolskiej zajezdni autobusowej zabraliśmy Bazyla. Opiekowaliśmy się nim trochę od jakiegoś czasu i nie chcieliśmy go zostawiać samego.
I choć rodzina uważała, że zwariowaliśmy Bazyl dołączył do nas jako czwarty kot. Nasz kochany miziak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)