Będzie co kolorować a przy okazji pomaga się kotom :-)
Zabrałam się też za naukę robienia na szydełku. Oczywiście potrafię zrobić jakieś rzeczy, nawet zdarzyło mi się wydziergać komplet szalik, czapkę i rękawiczki bez palców. Ale nie umiem nic zrobić ze wzoru i ewidentnie brakowało mi podstaw. Więc teraz zaczęłam grzecznie dziergać różne rzeczy ucząc się technik. Mam nadzieję, że starczy mi energii i w końcu nabiorę wprawy :-)
A tak poza tym to Wrocław leży w jakiejś innej strefy klimatycznej bo śniegu tu jak na lekarstwo. W Opolu /i sądząc po zdjęciach na fb i instagramie w całej Polsce/ porządna zima a tu ledwo pobielone trawniki.
Nawet koty tęsknią za śniegiem i dziś jak trochę padało to ciekawie wyglądały za okno. Niestety padało zbyt słabo żeby zaśnieżyć balkon więc musiały zadowolić się oglądaniem.
Też robię podobne postanowienia, ale dotąd jeszcze, poza tymi ewidentnie dotyczącymi pracy, nie sprecyzowałam ich... może przez weekend? :)... Powodzenia ! :)... Aaaa, w Bielsku bardzo biało ;)
OdpowiedzUsuńCzęść moich postanowień jest dość sprecyzowana bo mam wyznaczone na czym się skupiam. Mam nadzieję że uda mi się tych najważniejszych elementów trzymać bo dzięki temu będzie mi się lepiej żyło. To żadne wielkie sprawy, małe kroczki 😊 A śniegu zazdroszczę 😉
UsuńJa raczej nie czynię postanowień, bo kiepsko mi idzie z ich realizacją ;) ale zawsze robię podsumowanie, co mi się udało w mijającym roku i siłą rzeczy zastanawiam się co bym chciała zrobić w nowym roku.... postanowiłam pokonać moje lenistwo i wreszcie zabrać się za naukę szycia na maszynie, bo nowa maszyna kurzy się już drugi rok i trochę grzech żeby stała taka bezczynna ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nauką szycia :-) To też jest coś nad czym chciałabym przysiąść. Bo niby coś tam umiem ale nie do końca. Ja też robię sobie zawsze takie podsumowanie i tak jak napisałaś zawsze się to łączy z przemyśleniami na nowy rok :-)
Usuń