poniedziałek, 2 stycznia 2017

2016 jeszcze przez chwilę

Tradycyjnie spróbowałam zrobić małe fotopodsumowanie zeszłego roku. Nie było to łatwe bo przez aparat w telefonie zdjęć zbiera się mnóstwo. Ale tym bardziej warto bo to chwila na zanurzenie się we wspomnieniach. I poczucie co daje największą radość bo własnie to wyciągam do podsumowania.

Chyba zawsze wyjazdy trafiają na czoło listy. Fajnie czasami zobaczyć inny kawałek świata. W tym roku dwa razy odwiedziłam Warszawę. Raz służbowo, drugi raz przy okazji koncertu Placebo.

 

Wyskoczyliśmy do Czech popatrzeć na świat z góry na Ścieżce w chmurach.
Uwielbiam takie widoki.


Urlop nad morzem. Uwielbiam nasze plaże i fakt, że najczęściej nie kąpię się w morzu wcale mi nie przeszkadza. Piasek i moczenie stóp to wszystko czego mi trzeba :-)


Jednak przestrzeń i zielone to jest to co daje radość.


Lubię też czasem przejść się po Wrocławiu. To miasto pełne niesamowitych zakątków.


W tym roku nie osiągnęłam jakiś sukcesów w bieganiu. Było go zdecydowanie za mało i wzięłam udział tylko w biegu firmowym. Jednak już chyba bez biegania nie wyobrażam sobie życia.


Nie zawsze trzeba daleko jechać, żeby było pięknie. Czasem wystarczy wyskoczyć na spacer w okolicy. A moja jest całkiem fajna.


Ważne żeby zauważać małe chwile i cieszyć się drobiazgami. A także zrobić coś nowego od czasu do czasu. Ja w 2016 wzięłam udział w kursie doskonalenia jazdy i w kiermaszu świątecznym.


I oczywiście najkochańsze koty na świecie. Bez nich to nie byłoby to samo :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)