No i wreszcie koty mogą powiedzieć, że wiosenny sezon balkonowy już się zaczął. Wysprzątałam wszystkie zeszłoroczne śmieci i od razu zrobiło się na balkonie miło.
Słonko świeci więc koty spędzają tam coraz więcej czasu.
Słonko świeci więc koty spędzają tam coraz więcej czasu.
Moja kochana dziewczynka Lenka pozuje jeszcze z resztą zeszłorocznej lawendy.
Joviś postanowił pokazać swoje piękne oczyska w pełnej krasie.
A tu małe zgromadzenie stolikowe - Lenka, Omlet i Kostek.
Kostek nasz wrażliwiec zmienił się nie do poznania. Bywa płochliwy i na pewno nie pokaże się obcym ale zupełnie inaczej funkcjonuje w domu. Uwielbia mizianki i wieczorem zawsze siedzi z nami na kanapie. Jego druga ulubiona miejscówka to najwyższa półka drapaka. Kiedy idę spać on biegnie do łóżka i gramoli się na kołdrę. Zazwyczaj śpi z nami całą noc. Jak coś się dzieje wciąż lubi swoją dziuplę pod komodą. Ponieważ jednak czuje się w domu całkiem pewnie nie zabieramy mu tego kącika. Bardzo się cieszę, że minęły czasy z gdy zrywał się przy próbie podejścia do niego a każdy głośniejszy hałas powodował myk pod łóżko. Teraz czasem zasługuje nawet na miano łobuza :-)
Dyzia
Sushi - moja piękna kolorowa koteczka. Ona najwięcej czasu spędza na balkonie niezależnie od pogody. Czasem martwię się, że tęskni za swoim ulicznym życiem. I że nie jest z nami szczęśliwa. A potem przychodzi się miziać i myślę, że może jednak jest jej z nami dobrze. Mam nadzieję, że znajduje więcej plusów życia w domu niż minusów. Ale szczególnie z jej powodu cieszę się, że mamy klapkę na balkon i może sobie tam chodzić kiedy tylko chce.
Przesyłam głaski dla Waszych kociaków i Was pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za pozdrowienia i głaski :-) Kotki głaski bardzo lubią - im więcej tym lepiej :-)
Usuńpiekne kociska! wow! oczy jovisia i kostka, jak podkrecone w ps:P
OdpowiedzUsuńJakoś tak im te oczyska wyszły :-) Kociska dziękują za miłe słowa i pozdrawiamy :-)
UsuńPiekna pogoda . Wszystkie klty na balkonie - nareszcie jest ciepło
OdpowiedzUsuńO tak pogodą cieszą się koty i cieszę się ja :-) To już wiosna na całego!
UsuńDla mojej Bezuni to pierwsza wiosna i pierwsze balkonowanie.
OdpowiedzUsuńPonieważ nie mogę osiatkować balkonu, to kicia ubrana w kocie
szelki przywiązana do balkonowego parasola wygrzewała się na słoneczku,
a ja w tym czasie mogłam umyć okno, mając ją cały czas na oku.
Oj bardzo, bardzo jej się to podobało.
Pozdrawiam Ania
Witaj Aniu :-) Oj szkoda, że nie możesz osiatkować balkonu. To niesamowity komfort. Ale spacerek w szeleczkach to też dobry pomysł :-) Pozdrawiam i głaski dla Bezuni
UsuńNie mogę osiatkować balkonu, ponieważ mam suszarkę za
Usuńbalkonem. Szeleczki to wspaniała sprawa.
Przez 12 lat wychodziłam na spacerki z poprzednią ukochaną
Kizią-Mizią, nie tylko bywała na balkonie.
Pozdrawiam Ania
Poza dyziowym same różowe noski, moje ulubione, choć obecnie przyszło mi kochać nos ciemny, krzywy i strachliwy. Z nadzieją czytam o tym, że Kostek robi postępy. Sushi, nawet jeśli coś pamięta z poprzedniego życia, na pewno za nim nie tęskni, jestem pewna. Moja Punia też pasjami wygląda oknem, ale ani jej się śni zbliżać do drzwi. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńHersylio Kostek zrobił niesamowite postępy :-) Czasem naprawdę jesteśmy tym zdumieni mając w pamięci jego ucieczki kiedy się zbliżaliśmy. Tak więc i Punia może jeszcze się rozkręci :-)
UsuńWidzę, że kociaki mają już przygotowany wybieg na wiosnę;) my musimy jeszcze zamontować taką http://www.shamanpets24h.pl/siatka-ochronna-do-okien-na-balkon-dla-kota.html i sezon możemy uznać za rozpoczęty. Pozdro dla miziaków:)
OdpowiedzUsuńNasze koty mają wybieg całoroczny dzięki klapce w drzwiach i siatce ale fakt, że kiedy ciepło i słońce to spędzają na balkonie całe dnie :-)
UsuńSłodkie mrrrrruczki;)
OdpowiedzUsuńMruczki dziękują i przesyłają baranki :-)
Usuń