Po pierwsze: z serii jak uszczęśliwić kota.
Dać mu karton. Ostatnio za nazbierane punkty w programie partnerskim dostałam kino domowe. Kostek miał wielkie używanie. Nie wiadomo było co oglądać - film czy Kostka buszującego w kartonie :-)
Po drugie: dwa koty i księżyc tym razem w wersji zdjęciowej a nie rysowanej. Tylko księżyc jakiś taki mały :-)
Po trzecie: trzy koty w wersji balkonowo-leniwej. Ależ im czasem zazdroszczę tego wylegiwania.
Po czwarte koty kuźnickie. Na pierwszym zdjęciu kocur rezydujący na naszym podwórku. Na drugiej fotce z burym kumplem, który z tego co widzę jest domowym kotem wypuszczanym na podwórko. Czarnulek jest pod opieką Pani z sąsiedniego bloku.
Po piąte koty kuźnickie z opuszczonego domu. Udało się złapać kolejną kotkę ale uciekła przy próbie przełożenia z klatki łapki. Na pocieszenie złapał się czarny kocur. Od razu wykastrowany dziś wróci na swoje podwórko. Nawet nie wiecie jak się cieszymy, że mamy pomoc w naszej akcji. Śmiałam się wczoraj, że jest podział obowiązków: Basia łapie, Karol wozi do weta, ja sprzątam kuwetę i karmię :-)
Stworzyliście fajny zespól do łapania kotów... :-)
OdpowiedzUsuńA domownicy widzę ,że mają się dobrze...
To fakt zrobiła się ekipa do kuźnickich kotów. Nie możemy też zapomnieć o naszej wspaniałej weterynarz i przyjaciołach dzięki, którym mamy klatkę łapkę :-)
Usuńfajnie że pomagacie kociakom.
OdpowiedzUsuńPudełka, kartony zawsze najlepsze! :)
Zajmujemy się w sumie tylko naszymi podwórkowymi kotami. Ale tyle możemy - pomóc trochę kotom w naszej okolicy. Cieszę się bardzo, że udaje się zrobić choć tą odrobinę.
UsuńPopieram i zgadzam się z Antonim Kotem:) Kociaki Będą wam wdzięczne:) Dobrze, że pomagacie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne fotki:P pozdrawiamy:)
Uwielbiam oglądać twoje kociaki :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :-) Ja też uwielbiam oglądać wszystkie blogowe koty :-)
UsuńPracowicie spędzasz czas :)
OdpowiedzUsuńależ zazdraszczamy balkonu ;)
OdpowiedzUsuńAle kocich osobistości u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńTrochę się ciasno robi - nagle mamy siedem kotów w domu. Na szczęście jeden w klatce. Bo mamy nową kotę na tygodniowym pobycie po sterylizacji.
UsuńKarton od kina domowego jest na tyle duży, że kot nie musi się zipować, by się do niego zmieścić ;) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńOOOOOOOOOOOO tez tak mam .... jak moje koty sie wylegują to tez mnie kusi aby sobie poleżeć ....
OdpowiedzUsuń