Ostatnio jestem dość zajęta bo robię rysunkowe zlecenie. To najpoważniejsze rysunkowe wyzwanie przed jakim stanęłam do tej pory. Na razie nie będę pisać szczegółowo ale w każdym razie w grę wchodzi dużo rysunków pewnego kota, stadka myszy oraz matematyka :-)
Ponadto w pracy zostałam sama co oznacza więcej pracy niż normalnie bo mimo pomocy z drugiego sklepu i tak robią mi się nadgodziny. Nie jestem tak do końca zadowolona z tego tym bardziej, że sytuacja ogólnie nie jest za ciekawa. Trochę dołujące to wszystko co się dzieje w tym roku w mojej pracy :-(
Na szczęście chociaż w końcu jest wiosna. Do pracy jeżdżę rowerem co sprawia mi wielką frajdę. Koty wreszcie mogą posiedzieć na balkonie. Widać już coraz więcej zielonych liści i jest wreszcie ciepło i słonecznie.
Tak wyglądają zadowolone z wiosny koty :-)
Czarne koty nie chciały wczoraj pozować ale nadrobię to w najbliższym czasie :-)
Piękne zdjęcia - widać że są zadowolone :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
balkon to jest to co domowe kotki bardzo lubią...pod warunkiem, że ogrzewa go słoneczko :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, jak zwykle zresztą :))
OdpowiedzUsuńJak już napisałam w następnym poście zazdroszczę Wam takiego ładnego balkonu. U mnie kanapa by się nie zmieściła, choć i tak nie mam co narzekac, bo nie jest to maleńka klitka ;))