Trochę zaniedbałam ostatnio bloga. Wprawdzie wpisy się pojawiają ale mało i krótkie. W sumie nie powinnam się dziwić. Prowadzę bloga od ponad pięciu lat. Trudno przez cały czas być tak samo aktywnym. Jednak przywiązałam się blogowania. I do pisania bloga i do czytania blogów innych. Mam ulubione blogi, które czytam stale i takie które poczytuję od czasu do czasu. Podziwiam autorów, którzy gromadzą wielu aktywnych czytelników.
Joviś dalej ma objawy alergii. Karmę mu zmieniliśmy ale nie wiadomo czy ta nowa też nie uczula. Czy może to po prostu tak powoli działa. Nie wiem czy to jest powodem ale Jovi jest ostatnio mega miziasty. Najchętniej kładzie się na mnie lub Karolu i mruczy. Mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej z jego futerkiem.
Jeśli chodzi o twórczość też nie był to najlepszy czas. Oprócz komody powstało naprawdę niewiele. Najważniejszą rzeczą był prezent dla Karola - na drugą rocznicę ślubu. Specjalnie dla niego powstał skrzydlaty kot i trafił na koszulkę.
A tu mały remanent czyli odnalezione szkice różne:
Koteczkowi zdrówka życzę :-)))
OdpowiedzUsuńA koszulka świetna z tym wspaniałym rysunkiem.... Aż strach prać żeby się nie sprało :-))))))))
Mam nadzieję, że koszulka będzie tak trwała jak obiecywali. Na razie wszystko jest ok :-)
UsuńDziękuję za życzenia dla Jovisia. Oby już było lepiej.
Przepiękne te domeczki z kotkami na dachach !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńUwielbiam Twoje koty - są takie pogodne, ale ten na ostatnim rysunku smutny jakiś :(
OdpowiedzUsuńBo to rysowałam w pracy. To i taki zafrasowany wyszedł :-)
UsuńŚwietna ta bluzeczka z kotem :-)
OdpowiedzUsuńI naprawdę nie zniszczy się obrazek ?
Nie spierze ?
Mam nadzieję :-) Przynajmniej tak zapewniają firmy oferujące koszulki. Nadruk powinien być jakości takiej jak na koszulkach kupowanych w sklepie. Ale jak to się mówi - wszystko wyjdzie w praniu :-)
Usuńskrzydlaty kot :) jaki fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńKotom jakoś skrzydła pasują :-)
UsuńTe domki z kotami na kominach mnie urzekają:-)
OdpowiedzUsuń5 lat, to bardzo długo:-)
Sama się zdziwiłam ile lat minęło jak policzyłam :-)
UsuńŁaaaa, kamieniczki, kamieniczki, wiesz, że to moje ulubione motywy na Twoich pracach. Pomaluj je, pomaluj, koniecznie!
OdpowiedzUsuńJa też kocham kamieniczki. One są wprost stworzone do rysowania i malowania :-)
UsuńWszystkiego najlepszego z okazji drugiej rocznicy :-)
OdpowiedzUsuńNo i duuużo zdrówka dla Jovisia. Pozdrawiam Ewo :-)
Dziękujemy bardzo!! I za życzenia dla nas i dla Jovisia :-) Mam nadzieję, że w końcu będzie jakaś poprawa z jego zdrowiem.
UsuńO, cot (kot ze skrzydłami znaczy). I to jaki niezwykły. :)
OdpowiedzUsuńA i myszki i koty i niekoty inne bardzo... kocie.
Antyalergenów dla Jovisia.
Gin&PT
Koty to stworzenia magiczne więc skrzydła jak najbardziej mogą mieć :-)
UsuńJoviś dziękuje za życzenia antyalergiczne :-)
Pozdawiam :-)
świetne rysunki i oczywiście masz na blogu wspaniałe zdjęcia kotów ♥
OdpowiedzUsuńwpadnij na mojego bloga a może też ci się spodoba ;))