poniedziałek, 15 października 2012

Jesienne remanenty

Trochę zaniedbałam ostatnio bloga. Wprawdzie wpisy się pojawiają ale mało i krótkie. W sumie nie powinnam się dziwić. Prowadzę bloga od ponad pięciu lat. Trudno przez cały czas być tak samo aktywnym. Jednak przywiązałam się blogowania. I do pisania bloga i do czytania blogów innych. Mam ulubione blogi, które czytam stale i takie które poczytuję od czasu do czasu. Podziwiam autorów, którzy gromadzą wielu aktywnych czytelników.

Joviś dalej ma objawy alergii. Karmę mu zmieniliśmy ale nie wiadomo czy ta nowa też nie uczula. Czy może to po prostu tak powoli działa. Nie wiem czy to jest powodem ale Jovi jest ostatnio mega miziasty. Najchętniej kładzie się na mnie lub Karolu i mruczy. Mam nadzieję, że w końcu będzie lepiej z jego futerkiem.

Jeśli chodzi o twórczość też nie był to najlepszy czas. Oprócz komody powstało naprawdę niewiele. Najważniejszą rzeczą był prezent dla Karola - na drugą rocznicę ślubu. Specjalnie dla niego powstał skrzydlaty kot i trafił na koszulkę.



A tu mały remanent czyli odnalezione szkice różne:








19 komentarzy:

  1. Koteczkowi zdrówka życzę :-)))
    A koszulka świetna z tym wspaniałym rysunkiem.... Aż strach prać żeby się nie sprało :-))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że koszulka będzie tak trwała jak obiecywali. Na razie wszystko jest ok :-)
      Dziękuję za życzenia dla Jovisia. Oby już było lepiej.

      Usuń
  2. Przepiękne te domeczki z kotkami na dachach !

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoje koty - są takie pogodne, ale ten na ostatnim rysunku smutny jakiś :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to rysowałam w pracy. To i taki zafrasowany wyszedł :-)

      Usuń
  4. Świetna ta bluzeczka z kotem :-)
    I naprawdę nie zniszczy się obrazek ?
    Nie spierze ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję :-) Przynajmniej tak zapewniają firmy oferujące koszulki. Nadruk powinien być jakości takiej jak na koszulkach kupowanych w sklepie. Ale jak to się mówi - wszystko wyjdzie w praniu :-)

      Usuń
  5. skrzydlaty kot :) jaki fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te domki z kotami na kominach mnie urzekają:-)
    5 lat, to bardzo długo:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się zdziwiłam ile lat minęło jak policzyłam :-)

      Usuń
  7. Łaaaa, kamieniczki, kamieniczki, wiesz, że to moje ulubione motywy na Twoich pracach. Pomaluj je, pomaluj, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham kamieniczki. One są wprost stworzone do rysowania i malowania :-)

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego z okazji drugiej rocznicy :-)
    No i duuużo zdrówka dla Jovisia. Pozdrawiam Ewo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo!! I za życzenia dla nas i dla Jovisia :-) Mam nadzieję, że w końcu będzie jakaś poprawa z jego zdrowiem.

      Usuń
  9. O, cot (kot ze skrzydłami znaczy). I to jaki niezwykły. :)
    A i myszki i koty i niekoty inne bardzo... kocie.
    Antyalergenów dla Jovisia.
    Gin&PT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koty to stworzenia magiczne więc skrzydła jak najbardziej mogą mieć :-)
      Joviś dziękuje za życzenia antyalergiczne :-)
      Pozdawiam :-)

      Usuń
  10. świetne rysunki i oczywiście masz na blogu wspaniałe zdjęcia kotów ♥
    wpadnij na mojego bloga a może też ci się spodoba ;))

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)