Ostatni weekend spędziłam w opolskiej wiosce Przywory. Odbywały się tam Dożynki Powiatowo-Gminne. Impreza była przygotowana z rozmachem. Najważniejszym dniem była niedziela - miały miejsce wtedy wszystkie oficjalne uroczystości. Ale już w sobotę można się było pobawić, obejrzeć zawody, posłuchać muzyki, poskakać na nocnej imprezie. Za to w niedzielę zrobiło się naprawdę kolorowo. Chyba wszystkie domy były ozdobione. W korowodzie brali udział i oficjele i przebierańcy.
Moja rodzina uczestniczyła w dożynkach i to bardzo aktywnie. Wszyscy działają w Stowarzyszeniu Nasze Przywory. W sobotę dla dzieciaków odbyły się zajęcia sportowe na boisku. Dożynki były okazją do zbierania funduszy na dalsze działania. Można było kupić fantastyczne rękodzieło. Odbyła się wystawa zdjęć mojego taty - tematyka związana oczywiście z Przyworami. Wystawa jak zwykle wzbudzała wielkie emocje. Widać, że ludzie z przyjemnością oglądają znane sobie miejsca. Często zdumieni, że ich okolica jest aż tak ciekawa.
Ponadto moja siostra projektowała i była główną wykonawczynią korony dożynkowej. Korona zajęła drugie miejsce w konkursie! Gratulacje Oluś! Tu można przeczytać o koronie :-)
Ja łaziłam z aparatem i robiłam zdjęcia. Tu wstawiam kilka a tu można obejrzeć więcej zdjęć. A jak komuś mało to na stronie Stowarzyszenia są wielkie relacje fotograficzne z dożynek.
Jakie świetne dekoracje :-)
OdpowiedzUsuńFajnie jest tak od czasu do czasu zawitać na taką imprezę...
Pewnie, że fajnie. Tym bardziej, że było naprawdę kolorowo. Fajnie widzieć, że ludziom się chce przebrać, dekorować i uczestniczyć w takich imprezach :-)
UsuńBardzo lubię takie imprezy :)
OdpowiedzUsuńhttp;//anek73.blox.pl
A żarełko też było pyszne, takie wiejskie ?
OdpowiedzUsuńNo niestety żarełko nie dopisało za bardzo. Wprawdzie było co zjeść ale wybór i smaki nie powalały.
UsuńPo prostu uwielbiam takie imprezy!
OdpowiedzUsuńSuper :)! Fantastyczne zdjęcia i musiało być naprawdę miło :).
OdpowiedzUsuńLudzie uważają takie imprezy za obciach, a ja lubię. Głównie ze względu na rękodzieło, które można sobie nabyć lub pooglądać przy tej okazji. Było coś z kotami? :)
OdpowiedzUsuńKocich rzeczy nie było. Ale rękodzieło stowarzyszenia było bardzo fajne. Ja nabyłam zawieszkę z lawendą ale kuci mnie jeszcze torba ekologiczna - piękne były.
UsuńBARDZO CIEKAWE DEKORACJE ;)
OdpowiedzUsuńEwo, zazdroszczę takiej artystycznej familii :-)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podobają się te zbalowane słomy z oczami :-))) pozdrowienia dla całej utalentowanej Rodzinki :-)