Kostek w 2011 roku
W nowym roku okazało się, że Kostkową łapkę trzeba zoperować. Na szczęście wszystko poszło dobrze i szybko się zagoiło. A my widzimy, że po amputacji jest Kostkowi dużo wygodniej. Można powiedzieć, że się rozbrykał :-)
Kostek jest kotem, którym nie można się nie zachwycać. Jest słodkim pieszczoszkiem. Który walczy prawie jak lew przy próbie obcięcia pazurów :-) Cieszę się, że z nami został. Co rano kiedy wpada do łóżka na mizianki. I wieczorem kiedy wskakuje na kanapę tulić się do nas. I o trzeciej w nocy kiedy skacze po mnie z wyszperanym papierkiem, żeby mu rzucać :-)
Kostek w 2012 roku
Ale zbieg okoliczności - ja też już przygotowuję post rocznicowy o naszej Rysi :-)
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że Kostek jest z Wami. Taki kochany śliczny futrzaczek. Serdecznie Was pozdrawiamy a dla Jubilata moc głasków i buziaki w nosek :-)
Ale ten czas leci - Rysi też już się zbliża roczek u Was :-) Kostek oczywiście wygłaskany na maksa dziękuje za komplement :-)
UsuńPrzepiękny jesteś Kostku! Miałeś wielkie szczęście, że trafiłeś do tak wspaniałego, kochającego domku! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Kostka i swoim za przemiłe słowa :-)
UsuńKostek jest wyjątkowo przystojnym koteczkiem :-)
OdpowiedzUsuńNiech mu się szczęści w Waszym domu długie lata :-)
Dziękujemy!! Pamiętam jak kiedyś pewna fundacja reklamowała kociaki do adopcji hasłem - cukier w kotkach. Muszę przyznać, że Kostek ma wyjątkowo dużą zawartość cukru :-)
UsuńŚwietne hasło! Ja tez mam takie 3 kostki :-)
UsuńKostuś jesteś śliczny...i jaka opatrzność, że wszyscy stanęliście sobie na drodze...każdy spotkał swoje szczęście
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś - każdy spotkał swoje szczęście. Bo my naprawdę cieszymy się, że Kostek jest nami :-)
UsuńJego wdzięczność jest ogromna jak Wasze serce które mu podarowaliście. Wszystkiego dobrego dla kotka - zdrówka, dla luziastych tez :-)))
OdpowiedzUsuńhttp://kotki-ziutkidwa.blogspot.com/
Wielki podziw dla Ciebie. Ludzie najczęściej w obliczu kalectwa, choroby czy jakiegoś "defektu" porzucają biedne zwierzęta (w sumie starszych lub schorowanych ludzi też się rodzina potrafi pozbyć). A jak pokazała tegoroczna i wszystkie ubiegłe paraolimpiady, niepełnosprawni są prawdziwymi mistrzami nie tylko sportu, ale mistrzami życia. Ukłony do samej ziemi dla Was i wspaniałego Kostka!
OdpowiedzUsuńW sumie do tej pory mimo, że mieliśmy pięć kotów wszystkie były kompletne :-) Ale miałam okazję poznać koty "kalekie". Piszę w cudzysłowie bo one fantastycznie sobie radzą. Na stronie http://kocie-hospicjum.pl/hopi/ można zobaczyć nawet koteczkę bez dwóch łapek. Przed amputacją miała wielkie problemy zdrowotne spowodowane bólem po wypadku. Po amputacji świetnie radzi sobie na dwóch łapkach (tej kotki akurat nie poznałam osobiście). Niewidomy kotek koleżanki bryka po domu tak jak pozostałe widzące a nawet bardziej.
UsuńMasz rację co do niepełnosprawnych. A nas nie ma co podziwiać. Mamy szczęście, że Kostuś stanął na naszej drodze i może z nami mieszkać :-)
Wzruszająca historia. Bardzo:) Szczęściarz Kostek!
OdpowiedzUsuńKażda kocia historia z happy endem wzrusza :-) Tym razem ta historia przydarzyła się nam i Kostkowi. Codziennie się z tego cieszę :-)
UsuńChoć z daleka, to jednak kocham Kostka miłością wielką, wierną i gorącą! :-)
OdpowiedzUsuńKostuś przesyła baranki kochającej cioci Rzece :-)
UsuńWspaniały kot :) Wielu takich rocznic życzymy !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy amyszko :-)
UsuńJeszcze wielu wspólnych rocznic Wam życzę !
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo! Oby ich było jak najwięcej.
UsuńKostku, to prawda - nie łatwo się tobą nie zachwycać:-)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak jak z Waszymi zdjęciami :-)
UsuńEwung - :-)
UsuńKochany, piękny koteczek.
OdpowiedzUsuńLudzie potrafią się w podły sposób pozbyć zwierzaków zdrowych lub chorych. A tutaj taki bidulek znalazł dom i milość.
Gratuluję wielkiego serca :- ))))
Kotek jest wspaniały .....jakie ma mądre oczy ....
Zdrówka koteczkowi życzę i spokojnego długiego życia ...
http://kotki-ziutkidwa.blogspot.com/
Witaj na moim blogu :-) Dziękujemy za miłe słowa i życzenia. Oczywiście zostaję czytelniczką Twojego bloga :-)
Usuń