Bardzo dziękuję za prezent!!
02/06/2012 - postanowiłam edytować posta i dodać swoje wrażenia z lektury :-)
Książkę pochłonęłam bardzo szybko. Jest napisana bardzo przystępnym językiem więc nawet osoby nie czujące się mocno w angielskim mogą spróbować czytania. Pod względem literackim jest to jej słabość. Pewnie bardziej odczuwają to anglojęzyczni czytelnicy.
Ale ja przeczytałam ją z dużą przyjemnością. Opowiada historię człowieka żyjącego w całkiem obcym mi świecie. James doświadczył bezdomności, uzależnienia od narkotyków, izolacji od rodziny. Zarabiał na życie grając na ulicach. Potem pojawia się Bob - kot, który wybrał go na swojego człowieka i nie chciał odejść. I tak człowiek, który z ledwością dbał o siebie zaczął dbać o drugą żywą istotę. I to bardzo rozsądnie - leczenie, kastracja, czipowanie, szeleczki.
Związek, który ich połączył dał Jamesowi siłę w walce o jego życie. Krok po kroku dążył do tego aby być odpowiedzialnym za siebie i Boba człowiekiem.
Jednego żałuję - troszkę za szybko skończyła się ta historia.Chętnie poczytałabym trochę o tym jak powstawała ta książka a najlepiej jak jej wydanie wpłynęło na życie dwojga bohaterów :-)
Na koniec przyznam, że zauroczyła mnie historia o tym skąd się wzięły szaliki, w których Bob jest często na zdjęciach. To prezenty od zauroczonych Bobem pań :-)
To na pewno jest piękna książka...
OdpowiedzUsuń:-) miau miau
OdpowiedzUsuńOch,jak bardzo chciałabym ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia Boba i jego Człowieka jak razem jadą autobusem czy tramwajem, rewelacja. Fantastyczny prezent, jak przeczytasz Ewo, napisz swoje wrażenia :-)
OdpowiedzUsuńA jest ta książka w wersji polskiej?... Wygląda intrygująco. Blog już dodałam do ulubionych, dzięki za polecenie :D.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę książki w polskiej wersji. Ale może to kwestia czasu :-)
Usuńksiążka dopiero się ukazala, a tłumaczenie na pewno niedługo się pojawi. A jesli nie to ja przetłumaczę. miau.
UsuńJest ,, Kot Bob i Ja,, Tak nazywa się książka w polskiej wersji :) Piękna jest <3
UsuńOglądałam reportaż kiedyś o tym kocie i jego panu :)
OdpowiedzUsuńPiękna historia !
zawsze wiedziałam, że zwierzęta, A ZWŁASZCZA KOTY, mają dobry wpływ na ludzi a jak widać to się sprawdza. historia piękna i warta rozpowszechniania. szkoda tylko, że tak niewielu chce dzielić swoje życie z futrzastą, inteligentną, niezależną, piękną kwintesencją miłości na czterech łapach.
OdpowiedzUsuńA widzieliście wiadomość o tej książce na TVN24.pl (kiedyś tam)? Stwierdzili, że to "Ulica kota imieniem Bob" :-)
OdpowiedzUsuń