Najlepiej prezentował się Bazylek, bo bez emocji podszedł do wybiegu i wyluzował się jak należy :-)))
O tak Bazylek był bardzo wyluzowany - przewracał się tylko z boku na bok :-)
słodziaki. Amikowski zazdrości fajnego balkonu. ale na przyszły rok też mu taki sprawimy wypas, a co:)
Naprawdę polecam - to wielka wygoda móc koty swobodnie puszczać na zabezpieczony balkon :-)
Wypasiona sjesta :)) Kostek wygląda przeuroczo. Nic po nim nie widać, że niepełnosprawnym kotem jest :))
Kostuś to piękny kocurek - sama słodycz :-) Skradł nasze serca na całego.
Jakie fajne leniuchy :D...
Fajne fajne tylko czasem mogłyby się do roboty trochę wziąć :-)
Mnie tam brakuje rudości ;)Ale poza tym cud miód i malina :))
Mi też brakuje rudości - jej odrobinę wnosiła nasza Łatka. Bez niej zrobiło się buro-biało-czarno. Też dobrze, tylko czasem tęskno do naszej kolorowej koteczki.
Aż się przyjemniej idzie zdawać egzamin jak się zobaczy takie koty spokojne :)Gin i PT
Cieszę się, że w relaksacyjny nastrój Cię wprowadziły. I mam nadzieję, że egzamin poszedł śpiewająco (a może miaucząco :-)
nie miauczeliśmy bo pisemny był, ale poszedł na cztery, czyli więcej niż się spodziewaliśmy :)Gin i PT
Jaki ten Bazylek jest do mnie podobny! I ja dziś pozowałam identycznie!
Może powinniście robić karierę w modelingu relaksacyjnym :-)
O! I tak własnie powinna wyglądać tęcza: czarna, biała, buraskowa, ot co!
O jeszcze żeby mruczała :-)
Sobota czy nie sobota - poleżeć zawsze warto;-)
Co racja to racja :-)
Kostek jest przepiękny:-)
Kostek na pierwszym zdjęciu nie do poznania bez charakterystycznych czarnych rozków :)
Bazylek jest mój ulubiony :)Chciałabym czarnego koteczka jak Bazylek z jego charakterkiem cudnym:))
Nakarm koty - zostaw komentarz :-)Feed the cats - leave a comment :-)
Najlepiej prezentował się Bazylek,
OdpowiedzUsuńbo bez emocji podszedł do wybiegu i wyluzował się jak należy :-)))
O tak Bazylek był bardzo wyluzowany - przewracał się tylko z boku na bok :-)
Usuńsłodziaki. Amikowski zazdrości fajnego balkonu. ale na przyszły rok też mu taki sprawimy wypas, a co:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam - to wielka wygoda móc koty swobodnie puszczać na zabezpieczony balkon :-)
UsuńWypasiona sjesta :)) Kostek wygląda przeuroczo. Nic po nim nie widać, że niepełnosprawnym kotem jest :))
OdpowiedzUsuńKostuś to piękny kocurek - sama słodycz :-) Skradł nasze serca na całego.
UsuńJakie fajne leniuchy :D...
OdpowiedzUsuńFajne fajne tylko czasem mogłyby się do roboty trochę wziąć :-)
UsuńMnie tam brakuje rudości ;)
OdpowiedzUsuńAle poza tym cud miód i malina :))
Mi też brakuje rudości - jej odrobinę wnosiła nasza Łatka. Bez niej zrobiło się buro-biało-czarno. Też dobrze, tylko czasem tęskno do naszej kolorowej koteczki.
UsuńAż się przyjemniej idzie zdawać egzamin jak się zobaczy takie koty spokojne :)
OdpowiedzUsuńGin i PT
Cieszę się, że w relaksacyjny nastrój Cię wprowadziły. I mam nadzieję, że egzamin poszedł śpiewająco (a może miaucząco :-)
Usuńnie miauczeliśmy bo pisemny był, ale poszedł na cztery, czyli więcej niż się spodziewaliśmy :)
UsuńGin i PT
Jaki ten Bazylek jest do mnie podobny! I ja dziś pozowałam identycznie!
OdpowiedzUsuńMoże powinniście robić karierę w modelingu relaksacyjnym :-)
UsuńO! I tak własnie powinna wyglądać tęcza: czarna, biała, buraskowa, ot co!
OdpowiedzUsuńO jeszcze żeby mruczała :-)
UsuńSobota czy nie sobota - poleżeć zawsze warto;-)
OdpowiedzUsuńCo racja to racja :-)
UsuńKostek jest przepiękny:-)
OdpowiedzUsuńKostek na pierwszym zdjęciu nie do poznania bez charakterystycznych czarnych rozków :)
OdpowiedzUsuńBazylek jest mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńChciałabym czarnego koteczka jak Bazylek z jego charakterkiem cudnym:))