przy tylu kotach, musicie mieć niezwykle zdrową atmosferę, podobno koty bardzo korzystnie dla człowieka jonizują powietrze. Koty w Walentynkowym wydaniu przepiękne.
Aj wszystko przez to, że robiłam to w wielkim pośpiechu i nie mogłam trafić na lepsze zdjęcie :-) Ale tak naprawdę to ono pokazuje trudną miłość łączącą Bayzla i Lenkę :-) Witam na blogu :-)
Koty jak malowane! Ale czy one mieszkają w warunkach blokowych,czy są wychodzące?Bardzo chciałabym mieć taką gromadkę,ale mam tylko jedną Franię.Często wyjeżdżam i byłby kłopot z opieką nad taką gromadą. Blog masz bardzo fajny,taki przyjazny,życzę tobie i kocurkom zdrowia ,pozdrawiam!
bynajmniej widac ze one sa szczesliwe ;) http://niekochane.com.pl
OdpowiedzUsuńWalentynkowe buziaczki dla wszystkich ! :-)
OdpowiedzUsuńTo do dołu z lewej zabójcze. Widać od razu, że Lenka ma siłę zastraszania ^^
OdpowiedzUsuńLenka to kot bojowy :-)
UsuńŚwietne zdjęcie z Lenką i ... no właśnie Dyzią czy Bazylem? Wy pewnie stoicie obok i odliczacie sekundy, biedny czarnuszek już na deskach ;-)))
OdpowiedzUsuńTo Lenka z Bazylem :-) Oni się tak kochają i tłuką z tej miłości :-)
UsuńO mamo ile tu futra! Dobrze, że łóżko duże to wszystkie się zmieszczą. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do klubu dla kocich blogów.
http://ostrepazurki.blogspot.com/
przy tylu kotach, musicie mieć niezwykle zdrową atmosferę, podobno koty bardzo korzystnie dla człowieka jonizują powietrze.
OdpowiedzUsuńKoty w Walentynkowym wydaniu przepiękne.
Mam nadzieję, że tak jest :-) W każdym razie jest ciepło, kocio, mrucząco - czego chcieć więcej :-)
UsuńWalentynkowe? To trzecie zdjęcie to raczej ilustracja morderstwa w afekcie ;)
OdpowiedzUsuńAj wszystko przez to, że robiłam to w wielkim pośpiechu i nie mogłam trafić na lepsze zdjęcie :-) Ale tak naprawdę to ono pokazuje trudną miłość łączącą Bayzla i Lenkę :-)
UsuńWitam na blogu :-)
Blog bardzo fajny. Brakuje tylko trochę jednego z najsłynniejszych kiciusiów - kota w butach ze shreka :)
OdpowiedzUsuńhttp://zwierzofotka.pl/duze/kot_w_butach.jpg
Wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńKoty jak malowane! Ale czy one mieszkają w warunkach blokowych,czy są wychodzące?Bardzo chciałabym mieć taką gromadkę,ale mam tylko jedną Franię.Często wyjeżdżam i byłby kłopot z opieką nad taką gromadą.
OdpowiedzUsuńBlog masz bardzo fajny,taki przyjazny,życzę tobie i kocurkom zdrowia ,pozdrawiam!