Mało się ostatnio udzielam na blogu ale znowu jestem zmęczona. Nie wiem co się dzieje w tym roku. Nie mam za bardzo energii do działania. Koty na szczęście mają się dobrze. W sprawie maluszków na razie nie ma rewelacji ale zaczynają dzwonić telefony. Bo do tej pory to była porażka. Mam nadzieję, że domki się w końcu znajdą. Wszystkie koty kochane są bardzo. Fajnie się do nich przytulić i posłuchać mruczenia. Moje słodziaki :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)