Will.ow zasugerowała obrazek w jesiennych kolorach. Chciałam. Wyciągnęłam zapomniane ostatnio kredki i usiadłam do rysowania. Niestety nie wyszedł mi z tego satysfakcjonujący obrazek. Ale pokażę - żeby nie było, że nie stosuję się do zaleceń czytelników.
Liście lecą z drzew...
Dziś wracając z pracy znalazłam bardzo ładne liście. Oczywiście już się suszą w grubej księdze. Lubię mieć zapas suchych liści - przydają się od czasu do czasu w robótkach.
Ewo kompletnie nie znam się na sztuce, ale też kompletnie nie wiem co Ci się w tym obrazku nie podoba?? Dla mnie jest taki cieplutki i radosny :)Pomimo, że jak wiesz nie przepadam za tą porą roku :))
OdpowiedzUsuńAleż on jest cudowny!
OdpowiedzUsuńNie wiem co Tobie się nie podoba, mnie bardzo, bardzo się podoba :)
Cudowne kolory, jak zawsze, ciepły jak aura na zewnątrz, cudo!
Obrazek jest jak najbardziej satysfakcjonujący! Śliczny, kolorki świetnie dobrane, spadające listki też są super. ;D
OdpowiedzUsuńświetny obrazek, właśnie takie ciepłe kolory i ten dumny kot, który chyba tylko babiego lata wypatruje.
OdpowiedzUsuńTak jak wszystkim powyżej też bardzo bardzo mi się podoba. Za dużo samokrytyki Ewo! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA co Ty chcesz od tego obrazka? Jest piękny :)!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mimo wszystko obrazek się Wam spodobał. Wahałam się czy go pokazywać ale potem stwierdziłam, że jednak tak. I dobrze :-)
OdpowiedzUsuńWarto było pokazać :) Pikny jest ! :))
OdpowiedzUsuń