środa, 5 października 2011
Burasia pojechała do domu
Burasia już w nowym domu. Będzie miała na imię Nina. Zamieszkała z rudym kocurem Puszkiem oraz trojgiem dużych. Wierzę, że będzie jej tam dobrze. Mimo stresu spowodowanego przeprowadzką dawała się wziąć na ręce. Z Puszkiem też się raczej dogada bo choć trochę było syków to koty przyjęły się bardzo spokojnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratulacje dla Ludzi i wszystkiego dobrego dla Burasi na nowej drodze życia :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze głaski dla rudego Puszka :))
Fajnie :) dobra wiadomość, jak kot swój dom znajduje :)
OdpowiedzUsuńTakich wiadomości nigdy nie za dużo :D
OdpowiedzUsuńTo świetna wiadomość. A co z Blusią? Nadal jest u Was? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSuper wiadomość, szkoda tylko, że nie w parze z Blusią....
OdpowiedzUsuńJa myślę, że to dobrze, że nie z Blusią. Bo one bardziej się otworzą nie mając siebie.
OdpowiedzUsuńBurasia-Ninka już jadła, zwiedzała, przyszła do łóżka. Dawała się głaskać. Z Puszkiem nie ma agresji.
Blusia za to dziś pięknie daje się głaskać. Może tak lepiej, że nie są razem.
Wspaniała wiadomość :)
OdpowiedzUsuńNatalia G.
Cudowne wiadomości! Oby jak najwięcej takich!
OdpowiedzUsuńTo kciuki! żeby wszystko było dobrze :)
OdpowiedzUsuńCudne wieści :) Oby Blusi też się dobry domek trafił :)
OdpowiedzUsuń