Też chciałam wypróbować kocimiętkę i zamówiłam z zakupami żywnościowymi kota w sklepie internetowym. Przyszło zioło w torebce :). Rudi dorwał w szale jakimś i rozsypał po całym mieszkaniu :). W ten sposób nie udało mi się wypróbować kocimiętki na drapakach ..
Suszonej to moje też nie uznają, ale w sprayu jest OK. Zwłaszcza, że dużo łatwiej się ją nanosi na drapak, no i tak nie śmieci ;) U mnie najlepiej sprawdza się kocimiętka z Trixie (tania i skuteczna), o!
No właśnie są różne teorie. My mamy kocimiętkę w sprayu i koty jak widać szaleją. Na inne działa tylko taka w proszku. My naszą dostaliśmy w prezencie właśnie dlatego, że koty ją olały. U nas okazała się strzałem w dziesiątkę. Uwielbiam patrzeć jak koty się tarzają po tym leżącym drapaku :-)
Lenka świetnie wpasowała się w Twoje stadko Ewo :-)
OdpowiedzUsuńTeż chciałam wypróbować kocimiętkę i zamówiłam z zakupami żywnościowymi kota w sklepie internetowym. Przyszło zioło w torebce :). Rudi dorwał w szale jakimś i rozsypał po całym mieszkaniu :). W ten sposób nie udało mi się wypróbować kocimiętki na drapakach ..
OdpowiedzUsuńĆpunki kocimiętkowe ;)
OdpowiedzUsuńA moje nie lubią wcale... :(. Przynajmniej tej suszonej... A Twoje wariaty fajnie wyglądają, takie pod wpływem?
OdpowiedzUsuńSuszonej to moje też nie uznają, ale w sprayu jest OK. Zwłaszcza, że dużo łatwiej się ją nanosi na drapak, no i tak nie śmieci ;) U mnie najlepiej sprawdza się kocimiętka z Trixie (tania i skuteczna), o!
OdpowiedzUsuńNo właśnie są różne teorie. My mamy kocimiętkę w sprayu i koty jak widać szaleją. Na inne działa tylko taka w proszku.
OdpowiedzUsuńMy naszą dostaliśmy w prezencie właśnie dlatego, że koty ją olały. U nas okazała się strzałem w dziesiątkę.
Uwielbiam patrzeć jak koty się tarzają po tym leżącym drapaku :-)
Bazyli - wielkie kocisko, prawie cały drapak zajmuje ;-)
OdpowiedzUsuńNo i uwąchały się kociska na wesoło ;)) Moje na kocimiętkę są odporne. Nie rusza ich :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam u Felusia kocimiętki. Jestem ciekawa jakby się zachowywał;)
OdpowiedzUsuńwiddik ma rację.
pozdrawiam