Szczególnie 10 grudnia było dużo ludzi ponieważ kino świętowało rozdanie nagród filmowych.
Dla umilenia czasu który spędziłam na kiermaszu szyłam sobie takie filcowe kociaki. Co najfajniejsze te własnie szyte potem trafiły do nowych właścicieli.
Kiermaszowa kocia ekipa
Zawsze pokazuję Wam zdjęcia moich kocich asystentów. Tym razem osoba, która mnie zawsze wspiera i mogę liczyć na jej pomoc czyli Karol. Przy kiermaszu też mi pomagał, wożąc, rozkładając, dowożąc obiady, dotrzymując towarzystwa. I przyciągając klientów :-)
Bardzo się cieszę, że jesteście zadowoleni z kiermaszu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że na wiosennym też będziecie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładne te koty z filcu. :)
OdpowiedzUsuńTe małe kotki w sam raz na choinkę :-)
OdpowiedzUsuń