Teraz mamy nadzieję, że koty polubią nowe miejsce. Tym bardziej, że daje im dostęp wysoko na nasze nowe szafki. Dawno już chciałam mieć te meble i nadarzyła się okazja żeby je taniej kupić w Ikea. Jestem zachwycona całością i nie mogę się napatrzeć :-)
No i jeszcze coś - w ramach praktyki postanowiłam pisać na blogu trochę po angielsku. To trochę karkołomny pomysł bo mój angielski jest trochę zardzewiały jeśli chodzi o pisanie i mówienie. Wiec może być wesoło. Mam nadzieję, że to będzie motywacja dla mnie do nauki. Jak zobaczycie jakieś straszne wpadki to dajcie znać :-)
This is new scratcher for our cats. The idea was mine and all was made by my husband Karol. I hope cats like it :-)
Pozwolisz,że będę pisała po...naszemu:)))
OdpowiedzUsuńPomysł świetny i pasujący do mebli,mam nadzieję,że poduszki w jakiś sposób są przymocowane do półek,przewidujecie jakieś drabinki między półkami?
Pozdrawiam:)
Poduszki są zamocowane na rzepy. Drabinek raczej nie przewidujemy choć Karol coś kombinował w tym kierunku. Ale koty dobrze sobie radzą bez więc chyba tak zostanie jak jest :-)
UsuńFajny układ dla koteczków stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńPewnie chętnie korzystają z szaf :-)))
Zawsze lubiły wysoko siedzieć i mam nadzieję, że ta wersja też im przypadnie do gustu :-)
UsuńAle super pomysł!!! Bardzo mi się podoba ;) Drapaki od Rufiego są śliczne, ale cena jak dla mnie trochę kosmiczna ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie nam też się Rufi podoba ale choć wiemy, że te drapaki są mega trwałe to trudno tyle pieniędzy wydać. Plusem tej konstrukcji jest też to, że jest wpasowana rozmiarowo idealnie w to miejsce.
UsuńŚwietny pomysł - koty mają swój kąt - ładnie wygląda przy gablocie - kolorystycznie super. Niektóre drapaki mają takie wściekłe kolory że zupełnie nie pasują do wnętrza a wręcz przeciwnie - po prostu je szpecą . A te które są piękne są potwornie drogie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba nasze dzieło :-) Niebieski materiał pojawia się jeszcze w innych miejscach ale na razie nie mam jak zrobić zdjęcia reszty pokoju bo nie wszystko skończone :-)
UsuńI cała szafa pod sufitem dla nich ... no raj po prostu. Świetny miałas pomysł ... :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję - koty lubią sobie z góry popatrzeć na świat :-)
Usuńkapitalny pomysł! i świetne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :-) Koty już po drapaku łażą a to dla nas najważniejsze :-)
UsuńEwuniu- piekny pomysl i wykonanie!!! brawo!:) jesli moge cos podszepnac- dolożcie do gornych polek w podporkach skosy z listewek laczace koniec brzegu polki z poczatkiem dolnym podporki, bo pod ciezarem kotow beda Wam sie polki uginac i w rezultacie....zaczna wypadac ze sciany ( kolki rozporowe wyjda ) -to tak z doswiadczenia wlasnego z podporkami bez skosow;))) pozdrowionka i glaski!!!:)))
OdpowiedzUsuńOj mam nadzieję, że jednak konstrukcja się będzie trzymać :-( Bo te z podpórki z poprzeczkami mi się tak nie podobają. Z metalowymi podpórkami kiedyś nie mieliśmy problemu. U nas to jest zamontowane do takiej grubej sklejki - nie bezpośrednio do ściany. No nic na razie poczekamy i zobaczymy.
UsuńAle cieszę się, że nasz pomysł się spodobał :-)
Przepiękne białe szafki, zawsze tęsknie na nie spoglądam, gdziekolwiek widzę. I fajny pomysł na koci drapak-regalik; skąd się bierze takie słupki ze sznurka sizalowego?
OdpowiedzUsuńDla mnie te szafki też są przepiękne. Bardzo się cieszę, że w końcu stoją w moim domu :-)
UsuńMy użyliśmy słupki ze starego drapaka ale można też takie kupić w sklepach zoologicznych - widziałam chyba w animalia.pl. Mają je też często producenci drapaków.
Cudne te mebelki z Ikei, bardzo w moim stylu :-)
OdpowiedzUsuńA drapak świetny i z tego co piszesz, to koty już zaczynają okazywać swoje zainteresowanie. Świetnie wymyślone i zrobione :-)