Sushi to koteczka z przeszłością. Najpewniej miała kiedyś dom bo jest oswojona i okazało się, że jest wysterylizowana. Nie wiadomo co się stało ale, w którymś momencie trafiła na podwórko. Widywałam ją czasem na naszym osiedlu.
Miesiąc temu zauważyłam, że coś jest nie tak z jej ogonem. Po bliższych oględzinach okazało się, że ogonek jest bardzo uszkodzony - kawałek był obdarty ze skóry. Dała się złapać w ręce i włożyć do transportera. U weterynarza okazało się, że ogonek trzeba amputować.
Susi bardzo dobrze zniosła operację. Większy kawałek ogona został amputowany - teraz ma wesoły, krótki kikucik. Widać było, że zabieg przyniósł jej ulgę. Od razu zaczęła się myć czego nie robiła już od jakiegoś czasu bo była bardzo brudna.
Sushi bez problemu dogadała się z naszymi kotami. Lubi przebywać na balkonie i obserwować świat. Lubi głaskanie ale nie jest jeszcze wielkim miziakiem. Kiedy z nam zamieszkała właściwie od razu poczuła się u siebie. To sympatyczna, oswojona koteczka która bardzo pragnie mieć swój dom. Bardzo lubi się bawić, bryka za wędką jak kociak prawie.
WAŻNE INFORMACJE O SUSHI:
- ma około trzech lat
- jest wysterylizowana
- bezbłędnie trafia do kuwety
- testy na FIV i FelV - wynik negatywny
- może mieszkać z innymi kotami
Dobrze, żeby Sushi miała możliwość wychodzić na zabezpieczony balkon ewentualnie mogłaby zamieszkać w bezpiecznej okolicy w domu z ogrodem.
TEL 501 75 13 16
Piękne foty jej zrobiłaś i opis :-)
OdpowiedzUsuńBiorę banerek do siebie ;)
Udostępnione !
OdpowiedzUsuńKciuki za dobry domek :-)
Trzymamy kciuki za Sushi bo to piękna koteczka :)
OdpowiedzUsuńja też chociaż kciuki potrzymam:(
OdpowiedzUsuńpiękna jest...
Mocno trzymam kciuki, taki wspaniały kotek musi znaleźć domek .... albo domek znajdzie kotka dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńKciuki za domek, piękna koteczka ...
OdpowiedzUsuńSliczna jest ta wasza Sushi!
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze narazie nie moge miec u siebie kota... :(
Udostepnilam u siebie! :)
jest śliczna, oby szybko znalazła dobry domek... :)
OdpowiedzUsuńUdostępniłam.
OdpowiedzUsuńKicia piękna, mam dwa swoje...
Pozdrawiam!
Ale ona podobna z pyszczka do mojej Rysiulki!!! Powodzenia kochana w szukaniu najlepszego domku pod słońcem!
OdpowiedzUsuńDziękuję za kciuki i wsparcie dla Sushi. Nie miałam czasu odpowiadać na Wasze komentarze ale jestem wdzięczna za wszelkie udostępnianie, kciuki, dobre fluidy. Dziękuję Wam!
OdpowiedzUsuń