To był kocio-pracowity weekend. Raz dlatego, że uszyłam pięć kolorowych kotów na zamówienie. Dwa - znowu przeżywałam kocie oblężenie. Jak tylko gdzieś siadam to zaraz materializują się koty. Trzeba głaskać i miziać. Czasem chciałoby się po prostu posiedzieć ale nic z tego :-)
Piękne te koty :))
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki talent... ;))
Dziękuję :-) Pewnie masz talent do czegoś innego co i ja bym chciała umieć :-)
Usuńboshe jak mi się te Twoje koty podobają i nie tylko koty..rysunki, skrzyneczki...cuda robisz po prostu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :-)
UsuńRobisz piękne koty - nawet nie napiszę który mi się najbardziej podoba bo nie umiałabym wybrać :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne koty, uszy mają fajne,
OdpowiedzUsuńmnie się najbardziej podoba ten niebieski ostatni.
Dziękuję :-)
UsuńPiękne koty :). A z miziaków się ciesz :). Ja to bym chciała, żeby oba były takimi pieszczochami... :)
OdpowiedzUsuńNo cieszę się z miziaków tylko one czasem są tak namolne, że można zwariować :-) Siedzą na nas, łażą za nami, plączą się pod nogami bez końca. Kochane są z tym bardzo :-)
UsuńKoty, psy, bez różnicy, wszystkie potrzebują bliskości. Moja Demi zawsze wciska się tam, gdzie nie najwygodniej, ale najbliżej mnie. Dzisiaj przeleżała na moich kolanach, jak kura na grzędzie, cały film. Zdrętwiałyśmy obie, ale ważne, że przytulanko było. A teraz, gdy piszę ten komentarz, muszę rozciągać się, jak śledź do klawiatury, bo oczywiście wpasowała się między mną i laptopem. A co! :)
OdpowiedzUsuńO kotach zawsze mówią, że przywiązują się do miejsca. A one tak potrzebują naszej bliskości. Cieszą się gdy wracamy do domu. Chcą się przytulać, miziać i być blisko. Czasem aż mnie to zaskakuje :-) A czasem jest wesoło jak błagam kota "tylko nie kładź się na klawiaturze... talerzu... rysunku... szyciu :-)
UsuńFajne te Twoje kotki i te żywe i te uszyte.Najbardziej podoba mi się ten ze zjedzoną rybką - fiolecik. Och,mam nadzieję, że to tak ma wyglądać,bo tylko pełne brzuszki dają naszym milusińskim radość istnienia.:)
OdpowiedzUsuńTo prawda - koty lubią mieć pełne brzuszki a najlepiej smakołyków :-) Choć myślę, że niejeden chętnie by taką rybkę schrupał :-)
UsuńCudne te Twoje koty! Mnie najbardziej zauroczył ten z rybką ;))
OdpowiedzUsuńmamy podobny gust :) to również mój faworyt :D
UsuńTeż tego z rybką bardzo lubię :-)
UsuńPrześliczniutkie!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńo jakie urocze! 3 i ostatni najładniejsze :D ,3
OdpowiedzUsuńSzyj kotki, szyj.. A jak będziesz wolniejsza,to my też coś zamówimy. Pozdrówki.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te koty:-)
OdpowiedzUsuńTrzeci od góry najładniejszy:-)