Nasze przedszkole ma się dobrze. Kleo, Lilu i Kostek rosną jak na drożdżach. Robią postępy w oswajaniu. Nabierają odwagi, chętnie się bawią. Ale wciąż szukają domów. Bardzo chcą już iść na swoje. Chcą mieć swoich ludzi. Takich, którzy będą je kochać na zawsze. Najchętniej zamieszkają z innymi kotami. I co najważniejsze w domach, które zaakceptują je takimi jakie są. Jeszcze trochę nieśmiałe. Lubią głaskanie ale łatwo je spłoszyć. Potrzebują jeszcze trochę czasu i cierpliwości. Ale to cudowne kociaki :-)
czarna Kleo i niebieskooka Lilu
Kleo, Lilu i Kostek bezłapek
w kartonie Kostek i Kleo :-)
LILU (Blusia)
- kotka
- wysterylizowana
- odrobaczona
- około cztery miesiące
Prawdziwa piękność wzbudzająca w ludziach zachwyt. Coraz odważniejsza, daje się głaskać. Jest rozbrykana, lubi się bawić.
KLEO
- kotka
- odrobaczona
- około cztery miesiące
Urocza choć jeszcze płochliwa. Daje się głaskać, lubi wtedy nadstawiać brzuszek do miziania i mruczeć. Ślicznotka o nietypowym futerku - czarne przetkane białymi włoskami. Czeka ją jeszcze sterylizacja i szczepienie.
KOSTEK
- kocurek
- wykastrowany
- odrobaczony
- jedna tylna nóżka ucięta w połowie
Kochany, jeszcze trochę nieśmiały kocurek. Kocha głaskanie i cudownie mruczy. Kocurek do zakochania. Z każdym dniem bardziej się ośmiela. Planujemy go zaszczepić.
Piękne kotki, oby szybko znalazły domki. Kostek ma spojrzenie jak mój Gacek i Bolek od Darmozjadów :-) Moc głasków dla tymczasków i Twojej piątki :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne kociaki :-)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki za domki ...
maluchy przecudne i na pewno szybko znajdą nowe domy. gratuluję odwagi i podziwiam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Piękne koty. A Kostek tak patrzy, że aż sami byśmy go z TP wzięli, ale niestety nie spełniamy warunków z naszym wioskowym domem.
OdpowiedzUsuńTakże zostaje nam tylko trzymać kciuki nadal za nowe rodziny dla maluchów.
Gin i PT
Rozbrajająca trójeczka :))
OdpowiedzUsuńA zauważyłaś że Kostek ma serduszko na pleckach ?
Toż to unikat :))
Kciuki za domki !
Blusia doprawdy zniewala, zwłaszcza na żywo.
OdpowiedzUsuńNie dość, że futerko ma arystokratyczne to jeszcze olśniewające, zniewalające oczy :)
Amyszko zauważyłam to serduszko jak go nieśliśmy w klatce łapce. Ale ono tak naprawdę jest bardzo naciąganym serduszkiem - zależy jak Kostek usiądzie :-)
OdpowiedzUsuńWilddzik - białe kocurki mają w sobie coś. To prawdziwe słodziaki :-)
Mika - nie wiem czy to odwaga. Po prostu nie mogłam na to już spokojnie patrzeć. Martwię się bardzo o domki dla tej trójeczki. A jeszcze okazało się, że są tam trzy około miesięczne maluchy :-(
Bardzo Wam dziękuję za kciuki i wsparcie. Musi to wszystko zadziałać i muszą znaleźć się domki.
Na trzeciej fotce jest ekstra serduszko :))
OdpowiedzUsuńKostek bardzo Bolka mojego przypomina - to będzie wspaniały kot
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki
Jakie wspaniałe te kociaki! Każdy inny, każdy w swoim rodzaju i każdy przepiękny i zasługujący na fajnych ludzi. Aż żałuję, że nie mogę ich wziąć do siebie... Całej trójki! :-)
OdpowiedzUsuń