wtorek, 15 lutego 2011
Odwiedziny
W niedzielę odwiedził nas brat Joviego razem ze swoimi Dużymi. Nasze koty długo nie mogły się zdecydować na wyjście. Ale w końcu były noski z Bazylem i gonitwy z Jovim (tych nie udało się uwiecznić). Kosmo jest kotem bardzo fotogenicznym. Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć go w wersji artystycznej to zapraszam do pooglądania fotografii na Flickerze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale tam dużo jakiejś pani, a mało kota jest, w tym albumie! :-)
OdpowiedzUsuńJa wolę to zdjęcie powyżej, z kociego spotkania. Zawsze to takie dla mnie zadziwiające, że koci krewniacy, jakiś czas po rozłączeniu nie rozpoznają się. Ciekawe, czy zdarzają się wyjątki.
To fakt, że zdjęć Kosmo jest tam mniej niż ludzi. Ale specjalnie nie linkowałam do albumu ze zdjęciami kotów bo czasem obecność Kosmo na zdjęciach jest bardzo dyskretna.
OdpowiedzUsuńW każdym razie cieszę się że jest blisko i wiem co u niego słychać a czasem mogę go pogłaskać :-)
I nie było żadnych syków ani warczenia? Jak to możliwe? Jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńps. Artystyczne zdjęcia cudne, szczególnie portret dwóch mężczyzn... ;)))
No trochę było :-) Ale ogólnie nasze koty znoszą takie wizyty całkiem nieźle. Kosmo był już u nas parę razy.
OdpowiedzUsuń