U mnie to norma! Rodzynka wiele lat asystkowała w wieszaniu prania, czasem ładowała się do miski, jak jeszcze jakaś rzecz była na dnie, a potem jeszcze był kurs "miskolotem" z pokoju do łazienki i tam dopiero wychodziła z miski :) Miska oczywiście musiała być wilgotna! Do suchej się nie wchodziło :P
Jovi do miski wszedł pierwszy raz :-) Ale on ogólnie lubi asystować przy różnych czynnościach. Uwielbia np. wchodzić do zlewu w kuchni po myciu naczyń. Sprawdza czy wszystko umyłam :-)
U mnie to norma! Rodzynka wiele lat asystkowała w wieszaniu prania, czasem ładowała się do miski, jak jeszcze jakaś rzecz była na dnie, a potem jeszcze był kurs "miskolotem" z pokoju do łazienki i tam dopiero wychodziła z miski :) Miska oczywiście musiała być wilgotna! Do suchej się nie wchodziło :P
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
U mnie zawsze Teofil zawlaszcza miske po rozwieszonym praniu ;)
OdpowiedzUsuńDla takich zdjęć, to warto by nawet było pranie drugi raz zrobić. :-)
OdpowiedzUsuńA Jovi, ze względu na te plamki na pysiu - pod każdym kątem inaczej wygląda!
Jovi do miski wszedł pierwszy raz :-) Ale on ogólnie lubi asystować przy różnych czynnościach.
OdpowiedzUsuńUwielbia np. wchodzić do zlewu w kuchni po myciu naczyń. Sprawdza czy wszystko umyłam :-)