Po wczorajszych deszczach dziś znowu była ładna pogoda. Słońce, ciepło - balkon otwarty cały dzień ku kociej radości. Zrobiłam zwierzakom kilka fotek przy tej okazji. Ale muszę się na nie poskarżyć - fatalnie pozują. Nie chcą słuchać, ciągle się ruszają - za grosz profesjonalizmu :-) Ale i tak je uwielbiam.
Jovi parapetowy
Jovik i Bazylek
Bazylek
Rozia i Jovik
Dyziorek
Rózia
Bazylkowe portrety
Moja śliczna lawenda :-)
Jakie słodkie i słoneczne koty :))! A lawenda cudna :) Zazdroszczę :). Mi w tym roku zmarł wrzos, ale przeżył :)))
OdpowiedzUsuńtego balkonu to ja ciegle zazdroszcze :))
OdpowiedzUsuńJak zabraliśmy się za kupowanie mieszkania stworzyłam sobie kilka wytycznych, które ma spełnić mieszkanie. Balkon był jedną z głównych i jak widać udało się to założenie spełnić :-)
OdpowiedzUsuńtrochę ten wpis brzmi "koty fe, a lawenda śliczna" ;)))
OdpowiedzUsuńToż kotów dużo a lawenda tylko jedna ;-)
OdpowiedzUsuńMoże ja do kotów już przyzwyczajona a po dwóch latach w mieszkaniu bez balkonu i roślin cieszę się z tych kwiatków jak wariatka :-)