szczególnie w obkudłacaniu wszystkiego, ugniataniu rzeczy nie-koniecznie-zdatnych-do-ugniatania i nadgryzaniu (nie mylić z testem na wytrzymałość, bo to już kwestia drapania niepohamowanego...) z doświadczenia wiem, bo mój też pomaga i to niestety dość często...:)))
Moj teofil ostatnio polozyl sie calym soba na klawiaturze laptopa. Napisal w ten sposob kilka ladnych wersów skladajacych sie z samych minusów na facebookowym czacie. ;)
koty po prostu z natury są bardzo pomocne :)
OdpowiedzUsuńszczególnie w obkudłacaniu wszystkiego, ugniataniu rzeczy nie-koniecznie-zdatnych-do-ugniatania i nadgryzaniu (nie mylić z testem na wytrzymałość, bo to już kwestia drapania niepohamowanego...)
z doświadczenia wiem, bo mój też pomaga i to niestety dość często...:)))
Jak to niestety :-) Bez kociej pomocy to nie byłoby to samo :-)
Usuńi zapomniałam dopisać, że scrapek fajny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
I moje pomagają... Czy on ma na biurku swoją poduszkę? :)
OdpowiedzUsuńCzasem tak :-) Próbuję go zachęcać do spania na podusi a nie na robótce. Z różnym skutkiem :-)
UsuńSkrapek cudny :))
OdpowiedzUsuńOj to dobrze wiedzieć ,muszę i ja coś wyskrapać :))
Wyskrapuj koniecznie :-) Chętnie popatrzę na Twoich pomocników :-)
UsuńNajpierw muszę poszukać jakieś odpowiednie foty ;)
UsuńPozostałe foty też rewelacyjne :))
OdpowiedzUsuńPięknie pozował :)
OdpowiedzUsuńBo to zdolny kotek jest :-)
UsuńMoj teofil ostatnio polozyl sie calym soba na klawiaturze laptopa. Napisal w ten sposob kilka ladnych wersów skladajacych sie z samych minusów na facebookowym czacie. ;)
UsuńNa moim biurku podobnie się dzieje. Przywykłam i niech tak zostanie jak najdłużej:-)
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo masz tych zajęć biurkowych ;-)))
OdpowiedzUsuńTo i tak nie wszystko :-) Jeszcze sporo bym znalazła :-)
UsuńWspaniałe koty biurkowe (biurkoty?) masz za pomocników :)
OdpowiedzUsuńGin i PT
fajny blog i fajny pomysl z tymi fotkami;-) zapraszam na swojego bloga o kotach http://niekochane.com.pl ;-)
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń