Uwielbiam ten moment kiedy po długiej podróży pierwszy raz schodzę na plażę.
Za każdym razem jestem tak samo zachwycona.
Moda na kłódki dotarła także nad morze.
Taras widokowy w Rewalu i przepiękne widoki.
Nadmorska ścieżka w Niechorzu.
Malowniczy Trzęsacz.
W Niechorzu powstają nowe falochrony. Przez cały dzień słychać stukanie maszyn wbijających pale w morskie dno. Stare falochrony są już bardzo zniszczone. Wystarczy chwilę popatrzeć jak rozbijają się o nie fale aby wiedzieć, że są potrzebne.
Chyba w każdej miejscowości jest przystań rybacka.
Do tego smażalnia i wędzarnia.
I kolorowe malownicze kutry.
Nad morzem zachodzi słońce...
a nad jeziorem Liwia Łuża pojawia się księżyc.
Niechorze to nie tylko morze. Jezioro Liwia Łuża jest w całości rezerwatem przyrody. Odchodzi od niego rzeczka wpadająca do morza - Liwskie Ujście. Wokół jeziora prowadzi szlak - można przejść na piechotę albo objechać rowerem. Naprawdę warto bo jest przepięknie.
Widok na jezioro z naszego balkonu.
Żabia muzyka towarzyszyła nam przez całą noc.
Latarnia morska w Niechorzu i piękne widoki.
I trochę Niechorza.
Morze rano...
i morze wieczorem.
Bardzo, ale to bardzo piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTeraz jeszcze bardziej chcę wakacji. :)
Świetny wypoczynek, tak oderwać się od codzienności :-)
OdpowiedzUsuńPięknie... :)
OdpowiedzUsuń