Moja majówka jak zwykle jest krótka. Weekend w pracy i jutro też pracuję więc z długiego weekendu nici. Pogoda taka sobie co jest lekkim pocieszeniem. Na szczęście udało się choć na chwilkę wyskoczyć za miasto. Pojechaliśmy do Gałowa - nie wiedziałam wcześniej, że tak blisko naszego domu są takie urocze zakątki. Opiekę nad pałacem i parkiem przejęła IG Fundacja - trzymam mocno kciuki za powodzenie działań.
Bury oczywiście pojechał z nami :-)
Cudowne chmury - uwielbiam takie widoki :-)
Piękne okolice :-)
OdpowiedzUsuńU nas słońce ale zimno...
U nas też raczej chłodno. Ale na szczęście wycieczka się udała 😊
UsuńOo, pięknie tam :) PS. Niezły pomysł z tym Burym na fotkach - mam skojarzenia z "podróżującym" krasnalem z filmu "Amelia" :D
OdpowiedzUsuńHaha faktycznie może się skojarzyć z Amelią :) Tylko Bury jeździ ze mną na szczęście a nie pocztówki przesyła :-)
Usuń