poniedziałek, 12 stycznia 2015

Mój mały przyjaciel

Ponad rok temu dostałam czytnik książek. Już od dłuższego czasu chciałam go mieć głównie dlatego, że wydawał mi się świetnym rozwiązaniem dla kogoś kto jeździ komunikacją miejską. Kiedy mój kundelek trafił w moje ręce jeździłam już autem i przez chwilę myślałam - o rany po co mi teraz czytnik. Szybko okazało się, że czytnik to jest to :-)

To co mnie zachwyca szybkość działania. Książkę można mieć w ciągu kilku minut na czytniku. Dla mnie oznacza to też szybki i wygodny dostęp do książek po angielsku. Tak jak ostatnio. Ze zdumieniem odkryłam, że jest druga część mojej ukochanej kociej bajki "Sny kota Warłapa" SF Said. Dalszą część przygód Warłapa chciałam już przeczytać w oryginale. Zresztą polskiej wersji nie znalazłam. Gdybym chciała zakupić papierową książkę musiałabym ponieść znacznie większe koszty i do tego czekać na dostawę. A tak już wiem czego dokonał wyjęty spod prawa Warjak Paw :-) 
My little friend - my ebook reader Kindle. I am so happy that I have it. I like it because I can buy book faster and cheaper. When I buy a book I can enjoy it after few minutes :-)



Jak widać ilustracje całkiem nieźle wychodzą nawet na takim prostym czytniku jak mój. Oczywiście są książki, które nie pokażą całego swojego uroku w wersji czytnikowej. Ale większość sprawdza się rewelacyjnie.
As you can see even ilustrations look good on my Kindle.


Na tych zdjęciach widać dlaczego jeszcze kocham czytnik. Jestem z tych co czytają wszędzie. Przy jedzeniu, w kolejce, myjąc zęby. Czytnik dużo wygodniej się trzyma, nawet gruba książka wygodnie mieści się w torebce i nie trzeba kombinować jak przytrzymać strony otwarte kiedy czytam przy śniadaniu.
Czytnik sprawdza się też w podróżach. Szczególnie kiedy została nam końcówka książki i wyjeżdżając stajemy przed dylematem - brać dwie książki czy porzucić tą własnie czytaną bo na cały wyjazd nie starczy.
I like to read everwhere - when I eat, brush my teeth and in queues. And kindle is much more comfortable to read than thick book. I don't have to worry how to keep my book open :-)


Teraz już nie chciałabym wrócić do czasów sprzed czytnika. Bo dużo fajniej się czyta w formie elektronicznej. Czasem tylko odzywa się we mnie chęć posiadania "prawdziwej książki". Tak jest z kotem Warłapem. Chciałabym mieć kiedyś drugą część jego przygód. Bo "Sny kota Warłapa" to książka, która przyciągnęła mnie w pierwszej kolejności ilustracjami. A potem pokochałam opowieść o kocie, który musi wyjść Na Zewnątrz. Uczy się jak przetrwać, jak walczyć, czym jest przyjaźń i odwaga. W mrocznym świecie odnajduje w sobie siły aby ratować swoją rodzinę i inne koty.
There are some books that I would like to have in "paper" version. For example "The Outlaw Warjak Paw". I bought "Warjak Paw" for its ilustrations. Later I fell in love with this story about cat who must go Outside and fight for his family and himself. And one day I hope that I will have both books on my shelf.

Ilustracja Dave McKean


 A najlepsze w takiej sytuacji rozwiązanie to wersja do czytania na czytniku i wersja papierowa do oglądania :-)
The best solution is to have one book on my kindle to read and the second on my shelf to enjoy beautifully published book.

3 komentarze:

  1. kolejny cel zakupowy, dzieki za polecenie ksiazki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba tak jak mi kiedy ją przeczytasz :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej książce ;), a chętnie przeczytam :)... Czytnik rzeczywiście wydaje się być w porządki :)

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)