sobota, 23 sierpnia 2014

Urlopowo

Powoli pierwszy tydzień mojego urlopu dobiega do końca. Ale mi dobrze i to mimo, że nigdzie na razie nie wyjechaliśmy. Siedzę w domu, robię zaległe prace dla Ezo, czytam książki, głaszczę koty. Samo to wystarczyłoby za udane wakacje :-)
My summer holiday are very quiet this year. I am at home, I draw, read books and stroke my cats. And I am very happy :-)

Jednak było mi mało i zrobiłam jeszcze coś. Poszłam na angielskie konwersacje. Ale nie takie do szkoły. Jakiś czas temu trafiłam na nie na Facebooku ale nie mogłam się zdecydować na pójście. Dwa razy w tygodniu ludzie się spotykają i po prostu gadają ze sobą. Na Facebooku nie ma za wiele informacji poza terminami i całość wydawała mi się trochę podejrzana :-)
Okazało się, że to bardzo fajna sprawa. Przychodzą różni ludzie i rozmawia się dwójkami. A czasem jak wyjdzie to w więcej osób. Co 30-45 minut zmienia się osobę z którą się rozmawia choć jak się fajnie rozmawia to może to trwać dłużej. Jest ciekawie i zabawnie. Czasem bardzo na luzie, czasem z większym skrępowaniem zależy jak się trafi. Byłam dwa razy i jak tylko czas mi pozwoli będę kontynuować :-)
Polecam jak ktoś się uczy języka - takie konwersacje są pewnie nie tylko we Wrocławiu.
U nas z tego co usłyszałam są też grupy konwersacyjne w innych językach.
Since I have more time I decided to try something new. I went to a english conversations meeting. It is really great idea - people who learn english meet and just talk about everything. It's more fun and interesting than going to english school and it's free :-)

Raz w tygodniu konwersacje odbywają się w Sky Tower
- to ta wieża widoczna na zdjęciu, najwyższy budynek w Polsce.
View of the Sky Tower - the highest building in Poland.
Once a week people meet here to talk.


Mam też wreszcie czas na bieganie. Kiedy dwa i pół roku temu zaczynałam przygodę z bieganiem nie sądziłam, że wytrwam. Teraz nawet jak mam przerwy to znowu mnie ciągnie do biegania. Tylko czasem sama nie wiem jak mam na to patrzeć. Bywam pesymistyczna i dołuję się, że nie schudłam, że kiepsko mi idzie. Teraz jest szał na biegi i każdy powinien zaraz biec maraton. Potem staram się być nastawiona optymistycznie i myślę, że jak zaczynałam to biegłam minutę a teraz zazwyczaj biegnę 6 km a czasem więcej. Że mam dużo lepszą kondycję i na pewno wyglądam lepiej niż gdybym nie biegała. Zresztą cobym nie myślała to najważniejsze, że jednak się ruszam :-)

Z braku wzgórz na których dobrze jest trenować
wbiegam sobie na taką oto naszą górkę podwórkową.


Przez te dwa i pół roku popularność biegania bardzo wzrosła. Jak zaczynałam zazwyczaj nie spotykałam nikogo biegającego. Teraz właściwie zawsze trafiam na innego biegacza. Tego lata byłam w szoku widząc ludzi biegających w największym upale. Ja bym nie dała rady. Za to kiedy biegam podczas deszczu co jest bardzo przyjemne nie spotykam nikogo.

Zdjęcie Sky Tower zrobiłam jadąc autem moją trasą do pracy.
Tym razem jechałam jako pasażer i mogłam zrobić fotki. Ładne mam widoki prawda? 
Once I was riding as a passenger and I took this photos and photo of Sky Tower.
This is my usuall way to work and I want to show you these beautiful views.


7 komentarzy:

  1. przyjemnego wypoczynku życzę :)
    a te konwersacje angielskie muszą być na pewno fajne, poszukam u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) No jak dla mnie to naprawdę fajna sprawa tym bardziej, że potrzebuję praktyki w mówieniu po angielsku :-)

      Usuń
  2. A ja /akurat tez mam urlop/ mam wolne od wszystkiego nawet od angielskiego. Głównie zajmuję się kotysiami i czytam książki .... no czasami się rusze na spacer .........
    Miłego urlopowania ..:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korzystam z tego, że motywacja do nauki angielskiego mi wróciła :-) Do tego odkrywam nowe metody nauki, które dużo bardziej mi pasują niż tradycyjne sposoby. Może w końcu poczuję się pewnie z moim angielskim :-)
      Urlop z książkami to bardzo przyjemna sprawa :-)

      Usuń
  3. Miłego wypoczynu. Ja dopiero zaczynam dwutygodniowy urlopik. Nie wyjeżdżam nigdzie ale przychodzi mi taka myśl "ciszmy się urlopem taki jaki jest bo tak szybko przemija" :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj masz rację z tym przemijaniem. Ja już jestem za połową urlopu i bardzo mi smutno z tego powodu. Tobie też udanego wypoczynku życzę :-)

      Usuń
  4. Bardzo ładne zdjęcia. U mnie niestety z bieganiem to słomiany zapał...wiele razy podchodziłam i kończyło się na kilku razach tak więc gratuluję samozaparcia:)

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)