niedziela, 19 maja 2013

SUSHI na niedzielę :-)


To już prawie dwa tygodnie jak Sushi trafiła do nas. Mam wrażenie, że upłynęło więcej czasu bo Sushi bardzo szybko wpasowała się w nasze stado. Nawet jak czasem ktoś syknie to nie jest to więcej niż jak pięć kotów było w domu. Ogólnie z Sushi mieszka się bardzo dobrze.
Sushi jest raczej grzeczną panieneczką, od początku wie co to kuweta, łóżko i głaszczące ręce. Oprotestowała tylko obcinanie pazurków ale i tak się udało. Już się ładnie wymyła i zaczęła być biała. Ogonek świetnie się goi. Jeszcze sterylka i Sushi powinna znaleźć domek taki na zawsze :-)

Sushi dobrze czuje się balkonie :-)







13 komentarzy:

  1. Zachwycam się za każdym razem twoją Sushi :-)
    Cieszę się, że się u was tak szybko zadomowiła :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Sushi jest zachwycająca :-) Takie łaciaki są niesamowite :-)

      Usuń
  2. Piękna :) I nie dziwota, że jej w słońcu balkonowym dobrze. Znalezienia domu dla niej dobrego.
    Gin&PT

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech te kolory , zawsze mnie zadziwiają koty w takie łatki .
    Piekna, szczęśliwa kota widać .... doooobrze jej u Was ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pomalowana przez szalonego malarza :-) Jak na nią patrzę to mi się nasza Łatka przypomina :-)

      Usuń
  4. Piękna jest! To dobrze rokuje na przyszłość skoro tak szybko się u Ciebie zadomowiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście kota mimo, że zgarnięta z podwórka szybko odnalazła się w domu. Zresztą pewnie była kiedyś domowa. Mam nadzieję, że jak znajdzie się dla niej dom to też tak szybko poczuje się u siebie :-)

      Usuń
  5. Kolejne bardzo dobre wieści. Cudna kicia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna! na pewno znajdzie kochający dom, kto mógłby nie pokochać takiej koci :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna panienka. Ciekawe kogo zauroczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ktoś się w niej zakocha. Naprawdę warto :-)

      Usuń
  8. Piekna dziewczynka. Az miło popatrzeć. Łezka mi się w oku zakręciła bo troszkę przypomina moją Kicię, której już nie ma

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)