poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Leniwie / pracowicie

Tak ten świat jest urządzony, że niektórzy leniuchują a inni mają obowiązki. Nie wiem czy jest to do końca sprawiedliwe. Ale koty dziś nie narzekały.

Leniuszki kanapowe


i kot pracowity komputerowy


My za to zabraliśmy się za remont kolejnego odcinka naszego mieszkania. Tym razem korytarzyk - część dołączona do mieszkania przez zabudowę galerii. Kupno mieszkania z rynku wtórnego może wiązać się z wieloma niespodziankami. U nas działał maniakalny stolarz. Jego radosna twórczość od początku umilała życie. Była też bardzo solidna i rozwalanie jego dzieł jest naprawdę pracochłonne. Wszystko klejone, skręcane, wryte w ściany  - naprawdę pancerne.

Najbardziej spektakularne dzieło - szalona szafa.
Na szczęście od dawna są już po niej tylko wspomnienia :-)


Po co murować jak można zrobić z drewna.
Niestety nie było mnie wczoraj w domu jak Karol rozwalał drzwi i zabudowę na około nich
więc brak dokumentacji  - ale było to coś w stylu szafy :-)


Ale jak skończymy to będzie pięknie :-)

19 komentarzy:

  1. Będzie pięknie :-))) Koty się ewakuowały na balkon .... na takiej wielkiej kanapie też bym poleżała :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. kotki przecudnie leniuchują bo to taka ich praca :)...remont..hmmm..fajnie jak się kończy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak - największą zaletą remontów jest to co po ich zakończeniu :-) A w trakcie - trzeba jakoś przeżyć :-)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Nie ma co nie cierpieć - trzeba zrobić a potem napawać się efektami :-)

      Usuń
  4. Moja Luna w tej właśnie chwili jest leniuszkiem poduszkowo-kanapowym. Powodzenia z remontem. :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę leniuszkom takiego leniuchowania na kanapie!
    Mnie czeka remont kuchni.... brrr... nie cierpię remontów! ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kostek leniuchuje do kwadratu z tą łapką na Dyzi (lub Bazylu, ale obstawiam Dyzię ;-)

    Powodzenia i cierpliwości przy remoncie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście obstawiłaś doskonale - Kostek trzyma łapę na Dyzi :-)

      Usuń
  7. To jest RÓWNOWAGA ;) jedni pracują, inni leniuchują. Nie mogą wszyscy pracować, albo wszyscy leniuchować ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze prawo kociego snu:
    Koty śpią z ludźmi, gdy tylko jest to możliwe, w pozycji tak niewygodnej dla ludzi, jak to tylko możliwe dla kota.

    Inne "Prawa kociej fizyki" :-)
    http://ufux.net/browse.php?u=Oi8vd3d3LnRla3N0eS5qZWphLnBsLzU2MyxwcmF3YS1rb2NpZWotZml6eWtpLmh0bWw%3D&b=13&f=norefer

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocia kanapa superaśna ;))
    Ja nie zazdroszczę remontu - tyle zamieszania przy tym ...Ale efekty na pewno będą tego warte :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi remonty nie straszne. Tyle razy się przeprowadzałem, że nie zliczę, a każda przeprowadzka wiązała się z mniejszym lub większym bałaganem. Szalona szafa zarąbista, mi by było żal ją rozwalać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to mam już sporą praktykę z remontami i to dłubanymi własnoręcznie :-) Teraz wszystko robi Karol i jedynym problemem jest rozciągniecie w czasie bo robi to po pracy. No i wychodzą różne kwiatki jak na przykład kwestia drzwi.
      Wymarzyliśmy sobie drzwi sosnowe - 100 % drewna. Okazało się, że wszystko to drewno kryte fornirem. A to trochę zmienia sytuację bo już nie da się tego tak fajnie wykończyć.
      No to decyzja - kupujemy drzwi białe w idealnie pasującym nam kształcie. Do tego prosimy ościeżnicę. Okazuje się że ościeżnica ma inny odcień mimo, że tego samego producenta. Wnerwia nas wizja żółtych ościeżnic i białych drzwi. Tym bardziej, że nie kosztuje to 100 zł i ma być na lata.
      Więc dalej jesteśmy bez drzwi. Karol teraz obstawia szare drzwi - w necie wyglądają super ale wolę nie myśleć co będzie na żywo. Masakra.

      Szafa była fascynującym tworem ale nie mogłabym z nią mieszkać ani tym bardziej jej używać. Brrrr...

      Usuń
  11. Witaj

    Bardzo podoba mi się Twój blog i w związku ze Światowym Dniem Blogów publikuję jego adres w specjalnej notce :)

    Pozdrawiam

    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  12. Evung, kanapa wygląda cudnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie piękne prace!Obrazek Kotulek będzie mi się snił.Czy mozna go kupić?Podziwiam i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. ja tam remontu nie zazdroszczę; ja lubię, ale pod warunkiem, że trwa krótko :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow.. Faktycznie ciężka sprawa doprowadzić mieszkanie do użytku po maniaku, też mam takie doświadczenia :), ale na znacznie mniejszym metrażu niż Wy.
    Niestety, raczej rzadko przedmioty do wykończenia mieszkania wyglądają tak samo na żywo jak na zdjęciach.
    Na zdjęciach zazwyczaj o wiele lepiej :)))))))
    Ostatnio zamawialiśmy tak umywalkę i jak przyszła paczka, po rozpakowaniu jej nie poznaliśmy :)))

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)