niedziela, 19 lutego 2012

Kostek trzyłapek

Mija tydzień od operacji Kostka. Mały czuje się dobrze, rana ładnie się goi. W piątek trzeba było założyć mu kołnierz bo zaczął lizać ranę. W sztywnym kołnierzu kot zapomniał jak się chodzi. Nieszczęśliwy siedział pod łóżkiem cały dzień. Na szczęście wieczorem dostaliśmy miękki kołnierz. Też na początku kotu się nie podobał. Ale teraz grzecznie w nim chodzi. A nawet włazi na meble. Mizia się i mruczy :-)
Kołnierz spełnia swoją rolę. Kostek szwu nie liże. Jeszcze kilka dni i będziemy
zdejmować szwy. Potem tylko czekać aż odrośnie futerko i Kostek będzie jak nowy :-)



17 komentarzy:

  1. Ale biedactwo. Trzeba wytrwać do zdjęcia szwów. Buziaczki dla koteczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny kotuś,
    ale chociaż żyje i wszystko będzie dobrze.
    Trzymamy kciuki za powrót do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już jest całkiem dobrze. Kostek naprawdę dzielnie to wszystko zniósł. Nawet podawanie tabletek jakoś nam wybacza. Wczoraj wreszcie byliśmy w domu przez cały dzień i były mizianki na całego. Kochany z niego kot. Cieszę się, że już nie grozi mu urażanie łapki. Będzie mu na pewno lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrówka jemu i Wam życzymy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że się udało :)! Trzyłapki świetnie sobie radzą podobno, więc i Kostek szybko się zaadoptuje (zaadoptował) :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech się ładnie goi Kostek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oby było już tylko lepiej. zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ojojoj, biednie wygląda kruszynka..
    Ale jest dobrze i tak trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brawo Kostek! Dzielny chłopak! :-) Ale kciuki trzymam za niego dalej... :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że Kostuś ma się dobrze :) Pewnie humor mu się poprawi jeszcze po zdjęciu kołnierza. Dobrze, że trafił do tak dobrego domu!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten kot wygrał los na loterii życia.Z Wami jest szczęśliwy i bezpieczny.Gratuluję i zdrowia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko będzie dobrze :) w tej kryzie wygląda bardzo arystokratycznie.
    Moja znajoma ma kotka z dwiema tylko łapkami, bo taki się urodził.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękujemy za wszystkie kciuki dla Kostka. Cieszę się, że już z górki :-)Dzielny i kochany z niego kotek!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oby się goiło jak najlepiej; pyszczek Kostka przemiły :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Najlepsze zyczenia zdrowia i szczescia dla Kostka!!!:-) Człowiek Ewung ma szczescie, ze ma takiego kocura jak Kostek hihi :-)
    Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  16. Ucałuj dzielne pysio Kostkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Okropnie wygląda ta rana, no dobrze że już jest po:)

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)