poniedziałek, 13 lutego 2012

Kostek już w domu

Teraz jest najcięższy czas. Kostek jeszcze oszołomiony po operacji, bezradny i zagubiony. Serce mi pęka jak na niego patrzę. Ale cwaniak pozbył się kołnierza w pięć minut. Teraz niech Kostek oprzytomnieje albo padnie spać. I niech się ładnie goi.

Kostek niewyjściowy więc zamiast jego zdjęcia ostatnio dziergane potworzaki.



13 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za Kostka! Niech szybko zdrowieje! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzymy Kostkowi szybkiej i bezproblemowej rekonwalescencji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro juz pozbyl sie kołnierza to widac ze szybko dochodzi do siebie:) Pozdrowienia http://niekochane.com.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorszy pierwszy dzień, jutro już będzie lepiej. Trzymam kciuki, żeby wszystko się ładnie goiło.

      Usuń
  4. Zdrowiej szybciutko Kostku, wszyscy Ci mocno kibicujemy koteczku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, wiem co czujesz.. Ale będzie lepiej :)
    Dojdzie do siebie i będzie znów brykał..

    OdpowiedzUsuń
  6. Potworzaki fajne, to szydełkiem czy drutami?

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno Kostek szybko wyzdrowieje :) A potworzaki piękne. Zwłaszcza ten ciemny się nam podoba.

    Gin i PT

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój Mefisto, czyli miauczący worek choróbsk wszelakich, pozdrawia kompana w biedzie. Trzym się Kostek!

    OdpowiedzUsuń
  9. potworzaki takie bardziej do przytulenia niż straszenia. trzymam kciuki za kopię mojego Mikiego i wierzę, że wszystko będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne potworzaki ;-)
    Zdrówka życzmy Kostkowi !

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymamy kciuki za szybką rekonwalescencję! Niech się goi jak, za przeproszeniem, na psie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha przekażę Kostkowi o tym gojeniu :-) Niech to sobie weźmie do serca :-)

      Usuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)