sobota, 22 października 2011

Lilu pojechała do domu

Tym samym dwie nasze tymczasie są już w swoich domach.
 Cieszę się bardzo. Ale i tęsknię za nimi.
Bądźcie szczęśliwe koteczki :-)

11 komentarzy:

  1. Jak dobrze ,że koteczki znalazły swoje domki...
    Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie wiadomości zawsze cieszą :D Nie jest łatwo znaleźć dobry dom dla kota.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulujemy i również dużo, dużo szczęścia i miłości w nowych domkach :)!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za dziewczyny! :-) Wierzę, że będzie im dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się cieszę i wszystkiego naj w nowym domku :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała wiadomość :-)))
    Szczęścia w nowym domku :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hurrra! Nareszcie :)
    Wszystkiego najlepszego w nowym domku!

    OdpowiedzUsuń
  8. Koteczka bardzo ciężko zniosła przeprowadzkę. Już mieliśmy po nią jechać. Ale troszkę się uspokoiła, zjadła w końcu. Mam nadzieję, że otworzy się i pokocha swój nowy dom bo jest naprawdę fajny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj joj, oby tylko się udało. Ona w ogóle taka nieufna była, jak pisałaś Ewo, pewnie się do Was zdążyła przyzwyczaić i przeprowadzka zburzyła jej i tak kruche poczucie bezpieczeństwa. Ale myślę, że czas tu dużo zrobi i Lilu poczuje się dobrze w nowym domku. 3mam mocno za to kciuki i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Uda się uda :-) Wczoraj był przełom. Kicia je, mruczy, daje się głaskać, wyleguje na łóżku :-) Jeszcze tylko muszą dogadać się z Pysią. Ale to się uda na 100 %.
    Dostałam też maila od ludzi Burasi. Ninka jest kochana, mizasta, rządzi Puszkiem, śpi na łóżku.
    Tak bardzo się cieszę, że mają takie fajne domy :-)

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)