wtorek, 11 stycznia 2011

Na łyżwy by się szło


6 komentarzy:

  1. No właśnie: tak sobie myślę, że bez myszek koci blog nie może istnieć! :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. No w końcu kot i mysz to się samo kojarzy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, proszę - a na MIAU nie było tej parki. Czyli jest jeszcze gorzej - myszy nie tylko wyparły koty, ale się jeszcze mnożą i mnożą... :-))
    Dobrze, że takie miłe mordki mają chociaż. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie by było mieć taką mysz na łyżwiarskim sweterku :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak taki sweterek to byłaby super rzecz. Ostatnio pierwszy raz od dziesięciu lat byłam na lodowisku - ale frajda :-)

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)