czwartek, 9 grudnia 2010

Poranek w łazience

8 komentarzy:

  1. ten w umywalce mowi - Ewa, prosze zgas to swiatlo... ;)))
    pso-ko-ty.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Miejsce dobre jak każde, byleby uciąć przysłowiowego komara :))

    OdpowiedzUsuń
  3. hehh.....cudne zdjecia!
    Mój Nonuś jak raz wskoczył do wanny to tak się wystraszył,że nawet nie dał rady z niej wyjść ;pp

    pozdrawiam,Gabi_739

    kocurkowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. boskie są:))) zupełnie jak bym widziała mój poranny, łazienkowy scenariusz!!!pozdrowionka! Basia www.maurycjusz.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja kotka boi się wody nawet w stronę łazienki nie patrzy. Raz gdy przyszła do domu cała w błocie ją wykąpałam dla mnie i dla niej to była prawdziwa wojna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brr ja raz próbowałam wykąpać Bazyla - odpuściłam mu zanim naprawdę zaczęłam go kąpać ale i tak biedak to przeżył mocno. Od tej pory nie kąpię kotów, na szczęście nie było jeszcze prawdziwej potrzeby.

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)