czwartek, 28 października 2010

Dziewczynki :-)

Kiedy wróciłam dziś ze spaceru ujrzałam słodki widok. Nasze kocie dziewczynki spały razem na łóżku. Rzadko już widuję je tak razem. Dużo częściej śpią dwójkami. A dziś taki widoczek - cała trójeczka słodko przytulona.



A przecież kiedyś taki widok nie należał do rzadkości :-) 

12 komentarzy:

  1. Mamulu jedyna, jakie widoki niesamowite :] lepsze od tv, radia i gazety razem wziętych. tylko internet wolę trochę bardziej :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Cud,miód i orzeszki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak patrzę, ewung, na Twoje stadko, to zawsze trochę żałuję, że ja mam jedynaka... :-) Ale jakoś ciągle brakuje mi odwagi, żeby się "dokocić"... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje kity też jakieś mniej przytulaśne sie zrobiły. Trójkami to śpią tylko razem ze mną w wyrku. Zazdroszczę takich widoków.

    OdpowiedzUsuń
  5. Koty wiedzą, co dobre, a niby takie mało stadne z nich zwierzaki! Pozdrawiam!
    Ola
    www.pso-ko-ty.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że moje dziewczynki się podobają. Są naprawdę słodkie. Jak tak je razem zobaczyłam to wzruszyłam się trochę. Przecież przez kawałek czasu tak właśnie wyglądał u nas stan zakocenia. Trzy koteczki :-)
    Witam serdecznie Porcelanowy Blogu i kotanja :-)
    Beata ja nie wiem jak to jest mieć jedynka - od razu była Dyzia i Rózia. Nigdy nie żałowałam decyzji adopcji od razu dwóch kotek. Chyba dlatego też było mi łatwiej podjąć decyzję o kolejnych dokoceniach - bo chyba trudniej się zdecydować jak się przez dłuższy czas miało kota jedynaka.
    Mosame to prawda, że łóżko integruje koty - u nas potrafi czasem piątka się do łóżka wepchać :-)
    No właśnie Olu niby koty to samotniki a jednak wydaje się czasem że potrzebują innych kotów czy też psa do szczęścia :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. jaka zgoda panuje :)) ... widac, ze zima sie zbliza... koty szukaja cieplego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Adoptowałam maleństwo kilka dni temu i stan zakocenia wynosi 3 :)
    Miałam już wcześniej trzy koty a nawet pięć ale poszły do ludzi.
    Na początku wiadomo-domownicy nie trawią intruza.
    Warczenie,buczenie,prychanie i zajadłe syczenie....ale po ośmiu dniach,wracając dziś z pracy ujrzałam jak cała 3 leży na sofie (oczywista jak najdalej od siebie i poodwracane tyłkami do Małego ale jednak!)
    Jakie to piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. przesłodki widok :)
    A ja mam samych chłopaków ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz zgodną kocia rodzinę. Ja mam jedną kotkę, która jest śliczna gdy chce to słodka i miła ale nie znosi innych kotów ani w naszym domu ani w naszym ogrodzie. Wszystko jest jej i basta.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kotanja gratuluję dokocenia. Jak już razem leżą na jednej kanapie to będzie dobrze :-)
    Amyszko my przez pewien czas mieliśmy same dziewczynki. Potem doszli Bazyl i Jovi - i muszę napisać - chłopaki fajne są :-)
    Maus nie wiem jak z tą zimą - koty i tak ciągle chcą na balkon - chyba im zimno niestraszne :-)
    Nie każdy kot akceptuje towarzystwo. Nasze na szczęście się dogadały i chyba się lubią. Choć czasem padają między nimi "ostrzejsze słowa".
    Kiedyś zrobiłam dziewczynkom galeryjkę w necie i jest tam krótka fotograficzna historia dokcenia Dyzi i Rózi Łatką http://kociarnia.friko.pl/kotki.htm

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękny koci komplecik. Każda inna, a każda śliczna.
    ps. Ja na moje cztery też mówię "dziewczęta" ;)

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)