wtorek, 3 sierpnia 2010

Deszczowy kot

Znowu pada. Nawet nie przeszkadza mi ta pogoda. Najważniejsze, że nie ma upałów.
Bazylowi ta pogoda chyba się nawet podoba :-) Ciągle przyłazi mokry bo siada na balkonie tak, że na niego pada. Smakuje mu też deszczówka, którą zlizuje z balkonu. Nie przeszkadza mu mokre futro ani łapy. Kto by pomyślał, że kot tak będzie lubił deszcz :-)

Mokre futro
Mam chrapkę na świeżą deszczówkę
Jovi też się czasem przyłączy
Ale ja najbardziej lubię deszczyk

6 komentarzy:

  1. Głaski dla kotów z Krainy Deszczowców :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję - wygłaskam jak wyschną :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak jakby nie mialy nic do picia... moje robia to samo gdy tylko gdzies dorwa wode...wylizuja np. wanne do sucha...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie to zosatło opisane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli chodzi o sam deszcz to niestety ale u nas w kraju jeszcze mało osób zbiera wodę deszczową. Mam nadzieję, że niedługo to się zmieni gdyż idealnie nadaje się ona chociażby do podlewania. Jeszcze jak napisano w https://fajnyogrod.pl/porady/jaka-pompe-do-deszczowni-kupic-_wp20/ to przy wykorzystaniu odpowiedniej wody możemy fajnie całość nawadniać.

    OdpowiedzUsuń

Nakarm koty - zostaw komentarz :-)
Feed the cats - leave a comment :-)