Tego pożartego przez Łatkę? Dziś w naszym domu rozegrał się kolejny ogórkowy dramat. A wszystko przeze mnie. Na szybko wyjęłam z torby kupionego po drodze ogórka. Przetrwał całą noc a rano na moich oczach Łatka wzięła go w zęby, zrzuciła na ziemię i zaczęła pożerać :-)
No ładnie :)). To ci ogórkojad ;)!.
OdpowiedzUsuńnie rozumiem zdziwienia, ja tez lubie ogorki, chociaz nie jadam ich tak lapczywie ;)
OdpowiedzUsuńOgórkowym skrytożercom mówimy..... tak;-)))
OdpowiedzUsuń